Kliknij tutaj --> 🐠 12 lat roznicy miedzy partnerami
Miedzy moimi rodzicami jest 16 lat roznicy! :)) Jak urodzilysmy sie z siostra nie bliznaczka to Mama miala 22 a Tata 38;)) Mama byla bardziej sroga, z Tata mozna bylo sie dogadac, rozpieszczal nas:)) i sa nadal malzenstwem:))
miedzy mna, a moja siostra jest 11 lat roznicy :-) Pamietam, ze sporo sie mna opiekowala, potrafila mnie ganic nawet za zle oceny jak bylam w szkole podstawowej.
ALE: sama jestem w związku z 12 lat starszym partnerem i uwierz mi,że czasami bywa ciężko. Różnice poglądów czy inne priorytety to norma.Często wynikają z tego konflikty. Jestem z nim w stałym związku,za rok ślub,ale mimo to obawiam się,że coś nie wyjdzie. I gdyby nie to,że serce wybiera a nie rozum,to może dziś byłabym sama.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się w jaki sposób można obliczyć dokładną różnicę pomiędzy dwiema datami jednocześnie wyrażając ją w latach, miesiącach i dniach? Rozwiązaniem jest zastosowanie funkcji DATA.RÓŻNICA. Niestety może ona nastręczać pewnych kłopotów osobom nieznającym „tajemnic” Excela. Zapytasz dlaczego? Tajemnicza funkcja Głównym powodem, dla
Pomimo tysięcy badań nad przemocą i znęcaniem się fizycznym w małżeństwach, przemoc między młodymi partnerami nadal niezbyt często staje się tematem badań. Ten temat jest dość frapujący, ponieważ moglibyśmy uniknąć wielu dramatycznych sytuacji, gdybyśmy próbowali zapobiec tego typu przemocy.
Je Cherche Le Meilleur Site De Rencontre. HomeNIEDOPUSZCZALNA RÓŻNICA WIEKU 92 komentarze Ewa Maria, 19 grudnia 2018 OdpowiedzNajlepiej dogaduję się z osobami w tym samym lub zblizonym do mojego wieku. Dżungla, 19 grudnia 2018 OdpowiedzNie ma czegoś takiego jak niedopuszczalna granica wieku, to jest moim zdaniem chamskie, aby narzucac komukolwiek granice w jego osobistych upodobaniach, wiek niema znaczenia, a jak ma, to wyjdzie w praniu ;) i człowiek bogatszy będzie w doświadczenie :) Dżungla, 19 grudnia 2018 OdpowiedzOczywiście dzieci do pewnego wieku, do jakiego dojrzewają psychicznie by mogły tworzyć relacje intymne nie wliczam ;) JB, 19 grudnia 2018 OdpowiedzMiałam takie doświadczenie i staram się myśleć o tym jak o zdobyciu doświadczenia ale generalnie gdybym mogła cofnąć czas to wolałabym tego doświadczenia nie mieć ;) bo koniec końców więcej z tego wyszło minusów niż plusów Ennis, 19 grudnia 2018 OdpowiedzTo jest niedopuszczalna różnica wieku, moim zdaniem - Gocha, 19 grudnia 2018 OdpowiedzMam 45 lat,świetnie się dogaduję z osobami dużo młodszymi jak dużo wiele znajomości (internetowych)z osobami w wieku lat,piszemy o wszystkim,wiedza ile mam lat,nawet mam wśród nich cichych wielbicieli,a od wielu miesięcy spotykam się z panem w wieku 58 lat,który mnie zauroczył,wspaniale się dogadujemy i przy nim zapominam o różnicy mówię,że nie wiek stanowi o człowieku,a jego osobowość,elastyczność,empatia,trochę zachowanie w sobie takiego dziecka,patrzącego otwarcie na nigdy nie miałam problemu w nawiązywaniu nowych znajomości,często sama rozpoczynam rozmowę obce osoby w róznych sytuacjach, w kolejce,po prostu jestem ciekawa ludzi,uśmiecham się do młodzież i starsze osoby,każde za co innego,młodych za ich radość życia ,starsze za ich doświadczenie. Basia, 19 grudnia 2018 OdpowiedzWitam :) najlepiej się czuję w towarzystwie mężczyzn kilka (3-4) lat starszych odemnie. Dlaczego nie wiem być może niska samoocena;) . Czy są jakieś granice wiekowe które mają istotny wpływ na jakośc relacji myślę że tak nie potrafię jednak powiedzieć dlaczego.. gdzieś w głowie zapala mi się czerwone światło w kontakcie z młodszym lub dużo starszym (7-8lat ) mężczyzna. Magdalena, 19 grudnia 2018 OdpowiedzCieszę się że Pani się do tego odnosi. Mam za sobą związki z rówieśnikami i okazały się totalną porażką. Teraz poznałam kogoś, kto jest kilkanaście lat młodszy. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie presja społeczeństwa, tego że każdy krytykuje, zniechęca i źle wróży takiemu związkowi. To jest bardzo trudne. Na tyle że dla świętego spokoju zastanawiam się czy rezygnować ze szczęścia..nawet gdyby miałoby być tylko ukrywać to w tajemnicy. Co do maksymalnej różnicy to jestem zdania że obie osoby muszą to być dojrzałe emocjonalnie i pełnoletnie. JB, 19 grudnia 2018 OdpowiedzPrawie 10 lat temu byłam z dużo starszym mężczyzną, imponował mi wtedy i był całkiem atrakcyjny. To się rozpadło, wtedy to odchorowałam ale ostatnio gdy spotkałam go po latach i zobaczyłam kogoś kto dziś jest jak dziadek to jestem wdzięczna losowi że tak to się skończyło. Wiem, że brzmi to okropnie i może oburzyć innych ale piszę prawdę jak jest. Jagoda, 21 grudnia 2018 OdpowiedzTo nie tak...:) kiedy ludzie są obok siebie cały czas i lubią się, to te zmiany nie są dla nich widoczne. To tak jak my patrzymy codziennie w lustro i codziennie widzimy tę samą i taką samą twarz. JB, 19 grudnia 2018 OdpowiedzMyślę że różnica wieku do 10 lat to żadna różnica. Jeśli większa to tam gdzie to mężczyzna jest starszy kilkanaśie lat czasem to funkcjonuje. Jednak tam gdzie kobieta jest starsza 15-20 lat wydaje mi się, że to jest fascynacja na jakiś czas ale nie wiem czy na życie -jeśli on ma 30 ona 50 może być zauroczenie, ale po latach gdy on ma 45 a ona 65 to myślę, że mężczyzna może chcieć opuścić taki związek, chyba że jest życiowo nieudolny i sam sobie nie poradzi wtedy będzie mu dobrze tam gdzie jest. Alutka, 19 grudnia 2018 OdpowiedzWitam. Dla mnie różnica wieku nie ma znaczenia...chociaż najlepiej czuję się w przedziale plus/minus 2-4 lata młodszy/starszy ode mnie. Wszystko siedzi w głowie.... Najważniejsze to czuć się dobrze z taką osobą...tzn. JA mam się dobrze czuć...a nie znajomi...czy otoczenie... Poza tym inna sprawa wiek faceta...a jego dojrzałość....tu bywa róznie...nie zawsze starszy mężczyzna...oznacza, że jest mądrzejszy...niestety:( Jaga, 8 września 2019 OdpowiedzDokładnie, miałam partnera starszego o 14 lat i na jakichś poziomach był niedojrzały, miał wizję miłości jak dziecko, był tez bardzo niesamodzielny pod wieloma względami. Natalia, 19 grudnia 2018 OdpowiedzU mnie jest 13 lat różnicy. Są plusy i minusy. W moim przypadku główny plus to większa stabilność, a minus spadek libido. Wyglądamy jakby różnica między nami to nawet 30 lat. Ja dbam o siebie, a on przestał. Ja mam potrzeby różnych aktywności, a on już nie. I do tego potrafi mnie za to krytykować. Być może tak jest w wielu związkach z dłuższym stażem z dziećmi. Jednak kiedy ta róznica jest znaczna to starszy partner powinien starać się dorównywać temu młodszemu, inaczej związek zaczyna się rozjeżdżać. Żyje się razem a jednak osobno, Beata, 3 stycznia 2019 OdpowiedzSądzę że to kwestia roznicy z byłym mezem w tym samym wieku i uwazam że jeśli ktoś nie lubi sportu uprawiać to nie można go natomiast sport dla niego to pilot w ręku,przyjecie pozycji leżące j na kanapie i krytyka zawodników to już szczyt takiej sytuacji partner może mieć 20 lat wiecej a podejście do życia na niskim poziomie to koniec. Beata, 3 stycznia 2019 OdpowiedzNie dodalam słowa kwestia roznicy wieku. Maria, 19 grudnia 2018 OdpowiedzOd czterech miesięcy spotykam się z mężczyzną starszym ode mnie o siedem lat. To 43-latek. Jak do tej pory jest to największa różnica wieku, jaką miałam w związku. Z moimi poprzednimi partnerami, byliśmy niemalże rówieśnikami. To co dla mnie stanowi największą różnicę, to autentyczne i szczere poczucie szacunku, którym nie szczególnie darzyłam poprzednich partnerów. Szacunku do osób starszych i szczególnej troski o nich, nauczyłam się w domu. Trudno powiedzieć, czy to dobre paliwo. Na początek, chyba nie najgorsze. Jaga, 19 grudnia 2018 OdpowiedzMój mąż jest starszy ode mnie 10 lat, ja mam 50. Pobraliśmy się 22 lata temu, mamy nastoletnią córkę.. Nasze małżeństwo jest całkiem OK, zupełnie nie odczuwam różnicy wieku, mamy podobne zainteresowania i podejście do życia, mąż aktywnie spędza czas wolny i to mnie się bardziej nieraz nie chce iść w góry czy na spacer. Natomiast znam parę, gdzie on jest 20 lat starszy od bardzo atrakcyjnej żony /45-65 lat/ i notorycznie ją zdradza, co ją wykańcza nerwowo , a on wiecznie radosny i dba o siebie /siłownia etc./. Czyli nie ma znaczenia wiek, ale jaki człowiek. Beata, 3 stycznia 2019 OdpowiedzZgadzam się to nie kwestia wieku a jaki to czlowiek. Patrycja, 19 grudnia 2018 OdpowiedzDzień dobry, uważam że kwestia wieku nie gra roli. Wszystko zależy od miejsca w którym jesteśmy i doświadczeń. Właśnie kończę związek z partnerem 16 lat starszym, ja (31). Połączyły nas wspólne pasje i to że byliśmy bardzo podobni do siebie pod względem mentalnym. Niestety w związku z dużą różnicą wieku osoba starsza ma większy bagaż, który osoba młodsza często może nie udźwignąć. W moim przypadku mój partner nie zamknął przeszłości, dla dobra córki chciał mieszkać z jej mamą i jednocześnie być w nowym związku co dla mnie było nie do zaakceptowania (próbowałam). Przyjemnego wieczoru :) Katarzyna, 19 grudnia 2018 OdpowiedzMoja przybrana babcia miała męża o 21-starszego-to twierdziła -że jest to zbyt duża różnica. Później to w życiu codziennym widać. Sylwia, 19 grudnia 2018 OdpowiedzRóżnica wieku nie ma znaczenia, liczy się dojrzałość emocjonalna u partnerów. Natomiast bardzo duża różnica oczywiście, że może przełożyć się na dynamikę relacji ( różne potrzeby, doświadczenia,oczekiwania). Pozdrawiam ;) Kasiek, 19 grudnia 2018 OdpowiedzZ moich związków najlepiej wspominam te z rówieśnikami lub prawie rówieśnikami. Najlepszy seks i porozumienie na dłuższa metę. Na krótki romans duża różnica wieku jest fajna, ale to tylko na chwile. Magdalena, 19 grudnia 2018 OdpowiedzJestem w podobnym wieku do pani Tatiany, związana byłam zazwyczaj z równolatkami, ale np. spotkałam kogoś młodszego, o 10, 12 lat to mocno zastanawiałam się, jaka miałaby być moja rola w takim związku, jakie potrzeby ma człowiek, który życiowo jest na etapie, który u mnie jest już zamknięty ( głównie rozrywką ) i jednak nie odpowiadało mi to. Ale czy to była jedynie kwestia wieku? Chyba nie. Wolna, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMąż był 6 lat młodszy, obecny partner jest 6 lat starszy. Ja tej różnicy wieku nie odczuwam. Mąż był alkoholikiem i nasze relacje były ciężkie. Teraz mam związek partnerski, spokojny. Czy różnica wieku tu zadziałała, to nie wiem Napewno ja się zmieniłam, to i relacja inna. Dodam, że może być każdy z każdym. Jednak w moim odczuciu tam gdzie jest znaczna różnica wieku muszą występować jakieś zaburzenia. Będąc mężatką mówiłam że mam troje dzieci, a to najstarsze jest najgorsze, czyli mój mąż. Z racji doświadczeń życiowych miałam chyba potrzebę "matkowania". Teraz jestem młodsza od partnera, ale czuję równowagę. Ewa, 20 grudnia 2018 OdpowiedzDuża różnica wieku pomiędzy partnerami (powiedzmy powyżej 20 lat) może dodatkowo utrudniać relację w związku. Ale nie musi, bo oprócz wieku jest jeszcze masa innych „różnic” w dwóch osobach wychowanych w dwóch różnych domach. Może być tak, że młoda dziewczyna szuka w partnerze ojca. A starszy partner ceni w młodej partnerce lekkość i iskrę życia, która w nim już zaczyna wygasać. U mnie taki związek się nie sprawdził. I dobrze, bo jak pomyślę sobie ile on teraz ma lat... chyba z czasem ta rożnica przeszkadzałaby mi coraz bardziej. Lola, 20 grudnia 2018 OdpowiedzNie mam osobistego doświadczenia ale pracuję w takiej branży gdzie spotykam pary Pan 70 lat Pani 50 lat lub 80 z 65 . W tym wieku na ich przykładzie napiszę że nie odbierają już na tych samych falach , nawet te żony tak się wypowiadają . Może jak byli młodsi to tego tak się nie czuje . Ktoś kto wchodzi w taki związek to powinien się zastanowić że to nie jest na chwilę tylko do końca ,A jaka powinna być różnica , tu nie chodzi o wygląd a o dojrzałość psychiczną . Rówieśnicy też się czasami nie dogadują . Facet starszy od kobiety 5-10 lat Marzenka, 20 grudnia 2018 OdpowiedzWitam, czy 6 lat młodszy Partner to dopuszczalna różnica wieku? Spotykam się z pewnym mężczyzna, ja 35, On 29 lat, jest nam razem świetnie, dogadujemy się bardzo dobrze, czasem nie mamy takich samych poglądów, pasji, ale szanujemy to, rozmawiamy o wszystkim i próbujemy pogodzić wszystko. Dodam, iż wyglądam dość młodo, on poważniej, może kiedyś różnice wieku będzie widać, chociaż jest botoks ;). Czuję się przy Nim bezpiecznie i cudownie, czuję się atrakcyjna kobieta... Nie przeszkadza mi ta różnica wieku, ale otoczeniu chyba tak, pozdrawiam AWI, 20 grudnia 2018 Odpowiedz20 letni mężczyzna + 50 letnia kobieta = ANTYKWARIAT Ona ANTYK , a on WARIAT Między innymi takie oto żarciki w necie można znaleźć. Choć mało wierzę w powodzenie i trwałość relacji z dużą różnicą wieku, to szczęścia życzę każdemu. Każda para, której się udaje może być jakimś dowodem na istnienie miłości. Mój wujek miał żonę kilkanaście lat starszą od siebie, był z Nią od lat 90 tych, pochował ją 2 lata temu. Obecnie ma nieco młodszą od siebie partnerkę, on ma chyba 65. Wojtek, 20 grudnia 2018 OdpowiedzWiek nie ma znaczenia, jeżeli nie łamie się prawa i są zasoby, które stanowią warunek uczciwej wymiany dóbr (psychicznych też w relacji). Z resztą dla każdego coś miłego! :D :D Magdalena, 21 grudnia 2018 OdpowiedzTeż dostrzegam ważną rolę zasobów, bo inaczej to lat szuka dwudziestoparolatki, on od razu w roli demiurga; kobieto, szykuj się, będę rzeźbił wedle uznania ;) .. Zdarza się też, że niepewne siebie starsze osoby znajdują ukojenie w związkach z bardzo młodymi ludźmi, tak samo kruchymi psychicznie. Ale nie mówię, że z takich deficytowych początków nie da się nigdy stworzyć dobrego związku.. lotus-motyl, 20 grudnia 2018 OdpowiedzKiedys myslalm ze to wlasnie tak jest ?-ze powinno sie szukac partnera zblizonego wiekiem ? WSZYSTKO RUNELO w gruzy jak MOJA CURKA -zakochala sie w mezczyznie w mojm i meza wieku ? myslalm ze go nie zaakceptuje -? ale patrzac na Curke jaka jest szczesliwa ?dalismy szanse na to aby go poznac ? OKAZALO -sie ze to jest wspanialy czlowiek -madry -i dobry............dla nas i ludzi ! zamieszkali razem -sa szczesliwi ? juz 2-rok ! Tak ze nie uwazam ze kazda GRANICA jest dopuszczelan -bo kazdy przechodzi inne doszwiadczenia w zycju i niema regul ? KAZDA OSOBA MA PRAWO -DO wlasnego wyboru i odpowiedzialnosci za SIEBIE w swojm zycju .NAWET jezeli popelni blad ......to moze miala tego doswiadczyc ? przychodzac tutaj na ta PLANETE ........POLIGONU DOSWIADCZALNEGO.................:) ..... Ewa Maria, 20 grudnia 2018 Odpowiedzchyba .. córka? Nie jesteś z Polski? lotus-motyl, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMALA KOREKTA .?.........DO WYSZEJ wypowiedzi ..mojej?.........zle wypowiedzialam sie ? mialam na mysli to ze kazda roznica wieku jest dopuszczalan ! ...............sorrry ............. Enka, 20 grudnia 2018 OdpowiedzLOTUS-MOTYL ostatnio oglądałam dokument, w którym 40 - letni mężczyzna mówił o swojej miłości i pożądaniu do 3 -letniej dziewczynki. Dokument dotyczył pedofilii . Pan ów argumentował taki stan rzeczy tym że - miłość, prawdziwa miłość nie zna ograniczeń wiekowych . Z pełnym przekonaniem twierdził że to społeczeństwo ma problem z zaakceptowaniem czegoś co jest według niego naturalne. Różnica w wieku partnerów nie przeszkadza w miłości. Może warto doprecyzować swoje wypowiedzi zanim polecą w świat . Twoje ostatnie zdanie , dodatkowo zaakcentowane wykrzyknikiem jest warte przemyślenia . Pozdrawiam. Pina, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMnie się bardzo podobają Panowie starsi co najmniej 10 lat ode mnie. Wynika to z mojej potrzeby aby ktoś zapewnił mi bezpieczeństwo, stabilizację. Uważam się za osobę niezależna jednak czuje brak "zaopiekowania się" mną przez mężczyznę. Myślę, że wynika to z mojej relacji z ojcem. Obecnie Jestem w zwiazku z mężczyzną w moim wieku, on jest dobry dla mnie daje mi stabilizację itp. Jednak czuję brak takiej mądrości i pewność w działaniu , którą może mieć starszy mężczyzna ze swoim życiowym doświadczeniem.. Kamila, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMam dokładnie tak samo, kręcą mnie faceci starsi, 8, 10, 12 lat, bo widzę w nich kandydata na mądrego, doświadczonego życiem męża, który jest na tyle dojrzały, że nie będzie bawił się w te wszystkie gierki i będzie chciał stabilizacji :P tuptusia, 20 grudnia 2018 OdpowiedzTaka granica nie istnieje, Po prostu tworzą się różne związki, Jedyne granice są w głowach i w prawie, Kamila, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMając 25 lat zakończyłam 4 letni związek z facetem o 10 lat starszym. Przystojny, kulturalny, czarujący, towarzyski, z pasjami - taki był na początku i przez długi czas w to wierzyłam. Zawsze dużo obiecywał i umiał pięknie mówić, ale to nie było kompatybilne z jego czynami. Dawniej szanował moje zdanie, był miły, kulturalny i szarmancki. Śmialiśmy się i adorowaliśmy wzajemnie. Oboje się staraliśmy, oboje dawaliśmy z siebie tyle samo, robiliśmy wspólnie różne rzeczy. Wiedział, że ja chcę założyć rodzinę, żyć spokojnie i że jestem taką "dobrą dziewczyną". Czułam się z nim na równi. Mówił, że chce tego samego. Mówił, że jak skończę studia to zrobi kolejne kroki. Po skończeniu studiów czekałam kilka miesięcy, nic się nie zmieniało. Od dłuższego czasu zauważałam, że nie jest dla mnie miły, a nawet stał się zwyczajnie chamski. Dużo się zmieniło. Z pewnością miały na to wpływ trudne wydarzenia w jego życiu, praca i różne jego problemy - tak sobie to tłumaczyłam. Zawsze byłam koło niego gdy było mu ciężko, zawsze mógł na mnie liczyć, więc frustrowało mnie to, że jego stres odbija się na mnie w taki sposób i że nie przeprasza za okrutne słowa. Przynosił mi wstyd przed moimi znajomymi, próbował żartować, ale te żarty były niskich lotów, często szowinistyczne, bardzo mnie irytowały. Przestały mu się podobać moje pomysły co do spędzania czasu, nie chciał nigdzie pojechać "bo wszędzie już był", nie chciał próbować nowych aktywności, nie chciał razem czytać książek "bo by przy tym usnął". Ciągle oglądaliśmy filmy, oczywiście te, które on wybierał, bo "ja wybieram kiepskie filmy". Odnosił się do mnie zupełnie bez szacunku, lekceważył mnie, ignorował. On nigdy nie chciał mówić o emocjach i kiedy ja próbowałam zacząć temat naszej relacji - uczuć i emocji - mówił "znowu się zaczyna, męczysz mnie, daj mi spokój, nie mam dziś siły". Powoli zaczęło do mnie docierać, że ja nie proszę o nic nadzwyczajnego, tylko po prostu chcę porozmawiać jak z dorosłym człowiekiem. Moje starania co do rozmowy nigdy nie działały. Za jakiś czas on powtarzał swoje zachowanie (o którym wiedział, że mi się nie podoba). Znajomi (w tym także jego znajomi) zaczęli mi mówić "co ty z nim jeszcze robisz dziewczyno? To duży chłopiec, jest niepoważny, a ty jesteś dużo dojrzalsza od niego, zasługujesz na kogoś lepszego". Było bardzo dużo brzydkiego zachowania z jego strony, wiedział o tym, że mnie to boli i nie zmieniał tego. Wciąż mówił, że jestem najlepszym co mu się w życiu trafiło, że jedyne czego pragnie to mieć ze mną dzieci, że on jest ze mną szczęśliwy. Manipulował mną, tylko, że ja wiedziałam, że to jest manipulacja. Zawsze powtarzał, że ja jestem jak anioł, a on jak zły charakter i że dzięki mnie on jest lepszy, że on pragnie być takim dobrym człowiekiem jak ja. Wspominałam wcześniej, że umiał pięknie mówić. Zawsze byłam dziewczyną szczerą w uczuciach i prostolinijną, dlatego wyraźnie mu mówiłam, że od jakiegoś czasu nie jestem szczęśliwa, że nie jestem pewna, że różne rzeczy mi się nie podobają, że nie widzę takiego jak moje zaangażowania z jego strony. On zawsze na to odpowiadał "jesteś najlepsza i kocham cię, ale zawsze możesz odejść, zrozumiem to, bo jestem ciężkim charakterem i mam wiele wad (z którymi nie zamierzał nigdy walczyć), cokolwiek postanowisz to ja uszanuję tą decyzję". Nigdy nie powiedział "będę walczył o ciebie, bo jesteś tego warta i ważna dla mnie". Zawsze uważał, że problemy są początkiem końca. Kiedy ja się uzewnętrzniałam i nie spotykałam się z zaangażowaniem z jego strony to było jak kolejne szpile wbite w moje serce. Tych szpil trochę się wtedy nazbierało. W wielu rzeczach się różniliśmy, o wielu rzeczach tu nie piszę. Za dużo było kompromisów z mojej strony. Nigdy nie umiałam krzyknąć (on krzyczał często kiedy coś mu się nie podobało, taki miał sposób na rozładowanie emocji). Zawsze problemy próbowałam rozwiązywać na spokojnie, rozmową, szczerością, pokazaniem zaangażowania i uczuć. W końcu postanowiłam zakończyć tą relację, dotarło do mnie, że ten związek mnie wykańczał, że tylko ja się starałam i tylko ja byłam szczera. Zerwałam z nim mówiąc, o dobrych rzeczach i o tym, że chcę się rozstać, bo jestem zmęczona ciągłym zabieganiem o jego uwagę oraz że w zbyt wielu sprawach mamy różne poglądy. Płakałam podczas tej rozmowy. Rozmawialiśmy godzinę. Próbował mnie przekonywać, że rozstanie jest głupim pomysłem, próbował na różne sposoby, rozśmieszając mnie, ale także manipulacją, powiedział, że jeżeli postanowię odejść to nie będzie już powrotu (zawsze tak powtarzał). Nie złamałam się. Mówiłam otwarcie, że nie będę akceptować pewnych jego zachowań, bo on wie o tym, że mnie rani, a mimo to robi to świadomie i powtarza te zachowania. Mówił, że on wie, że to jest jego wina, że mnie zawiódł wielokrotnie, że wielu rzeczy żałuje. Na koniec powiedzieliśmy sobie, że w razie czego możemy na siebie liczyć. On dodał, że odezwie się, ale musi wszystko przemyśleć. Na to zdanie nic nie odpowiedziałam. Rozeszliśmy się w swoje strony. Byłam zadowolona, że rozstanie przebiegło spokojnie i w taki sposób. Po kilku dniach usunął mnie ze znajomych na facebooku... Zdziwiło mnie to, bo moim zdaniem to jest sposób wyrażania złości przez osoby w wieku nastoletnim i po słowach jakie wypowiedział w dniu rozstania nie spodziewałam się takiego czynu z jego strony. Myślę, że mogła to być prowokacja lub zrobienie mi na złość, a mógł też to być jego sposób na radzenie sobie ze stresem i negatywnymi emocjami. Ludzie z mojego otoczenia (oraz jego znajomi) mówili mi wtedy, że w ten sposób udowodnił tylko jakim jest niedojrzałym dzieckiem i że utwierdził mnie w ten sposób w słuszności mojej decyzji. Dodać muszę, że zawsze powtarzałam, że nie po to sobie wzięłam faceta o 10 lat starszego, żeby mieć z nim takie problemy. Oczekiwałam, że będzie dojrzały co najmniej na takim poziomie jak ja. Chciałam, żeby był dla mnie inspiracją, wzorem i równym partnerem. Myślę, że ta historia idealnie pokazuje jakie iluzje może zasiać dorosły mężczyzna umiejętnie stosujący manipulację w głowie młodej dziewczyny. Może dać nadzieję, obiecywać, a dziewczyna może chcieć w to wierzyć. Myślę, że on był niedojrzałym i zapatrzonym w siebie dużym plusem, a ja dużym minusem. Wynoszę z tej relacji bardzo dużo doświadczenia i nauki. Obym w dalszym życiu była silniejsza i umiała przestrzegać własnych granic. Annjaa, 20 grudnia 2018 OdpowiedzNie myślałaś żeby bloga załoŻyć? :/ Kamaa, 20 grudnia 2018 OdpowiedzA ja dziękuję Ci za tak długa wypowiedź. To mi pokazuje, że nasze doświadczenia są powtarzalne... Ludzie wydają się być do siebie zaskakująco podobni.. Kamila, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMiło, że komuś pomogłam swoim uzewnętrznieniem, mimo, że to tylko niewielka część tej relacji. Annjaa, jakiego bloga masz na myśli i skąd taki pomysł? :) Patrycja, 31 grudnia 2018 OdpowiedzJa miałam identycznie z facetem starszym tylko o niecaly rok, więc kazdy bez względu na wiek może tak reagować. My sie co prawda jeszcze nie rozstalismy, jesteśmy jakby w zawieszeniu ale pomimo, ze to głównie jego wina i nie informując mnie o końcu związku skasowal kilka dni temu wszystkie moje zdjęcia z fb... Patrycja, 31 grudnia 2018 OdpowiedzMoja odpowiedź jest oczywiście adresowana do Kamili Patrycja, 31 grudnia 2018 OdpowiedzMój partner przejawia też cechy narcystyczne, więc pewnie jest to jakiś element obronny... lotus-motyl, 20 grudnia 2018 OdpowiedzENKA -W SWOJEJ wypowiedzi w 3-linijce wypowiadasz sie na temat a zapytanie bylo "JAKA roznica wieku jest niedopuszczaln "? - a wiec " moze warto deprecyzowac swoje i TYLKO WYPOWIEDZI.....? zanim poleca ."........... Izabela, 20 grudnia 2018 OdpowiedzDzień dobry. Jeśli chodzi o znajomości koleżeńskie to nie ma takich granic jak wiek. Jednak na partnera osobiście wybrałbym z tolerancją do 7 lat starszego I do 4 lat młodszego. Dużo starsi partnerzy mogą fascynować kobietę w pewnym okresie życia ,Ale uważam ,że to mija,To dotyczy również młodszych mężczyzn i starszych kobiet. Na gorący romans owszem ,na życie nie. Dżungla, 20 grudnia 2018 OdpowiedzWidzę ze niektórzy podchodza do związku jak do czegos na całe zycie a związki bywają różne jedne szybko się kończą, choć nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć a inne trwaja długie lata, gdy kwestia wieku w zwązku zaczyna być problematyczna, to mozna się rozstać, dlatego uwazam ze rónica wieku nie ma znaczenia, no chyba że ktoś ma jakies swoje sztywne preferencje. Ankkka, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMoże to kwestia podejścia do związków? Jedni szukają szybkich przygód, a drudzy partnera, z którym można stworzyć szczęśliwą rodzinę :) JB, 20 grudnia 2018 OdpowiedzGorzej gdy młoda dziewczyna zafascynuje się sporo starszym mężczyzną i marzy o rodzinie z nim a on etap dzieci, budowania domu itp już przeżył i nie ma potrzeby powtarzać. Lub gdy starsza kobieta liczy na poważny związek a młodszy partner chce tylko partnerkę bez zobowiazań która nie będzie truć głowy kredytami dziećmi itp. Różnica wieku to większe ryzyko że te osoby na dłuższą mete mogą mieć inne oczekiwania od życia i związku. Bywa tak pewnie i u rówieśników ale chyba jednak wieksze jest ryzyko tam gdzie ktos już jakis etap życia przeżył a osoba młodsza jeszcze nie. Lilka pierwsza, 20 grudnia 2018 OdpowiedzJB - według mnie Twoja „diagnoza” jest trafiona w punkt ;-) Mania, 20 grudnia 2018 OdpowiedzSpotykam się z 19 lat młodszym mężczyzną. Bardzo długo nie chiałam tej relacji, bo uważałam, ze różnica wieku jest zbyt duża. Oczywiście uważałam tak tylko na podstawie tego, że takie są normy społeczne. W rzeczywistości im częściej się spotykaliśmy, lepiej poznawaliśmy, tym bardziej okazywało się, ze kwestia wieku nie ma dużego znaczenia. Przyznaję, ze na początku było mi z tym bardzo trudno ze względu na to, że obowiałam się reakcji otoczenia. I mimo, ze różnica wieku między nami nie jest jakoś bardzo widoczna (wyglądam na maksymalnie kilka lat starszą) to bardzo krępowałam się podczas spotkań w miejscach publicznych, restauracji, kinie itd. Jednak to się już mocno zmieniło. Ten związek podziałał na mnie terapeutycznie w takim sensie, ze okazał się dla mnie na tyle wartościowy, wazny i cenny, ze nauczyłam się dzięki niemu nie przejmować opinią innych ludzi. A kiedyś bardzo zależało mi n akceptacji i opinii innych, znajomych i nie znajomych. Byłam w wielu związkach, wielu kilku letnich i poważnych ale to jest pierwszy taki, w którym czuję się zupełnie swobodnie, nei boję się być sobą, nie krępuję, mówię otwarcie o tym co czuję i myślę i czuję się w pełni akceptowana. Nie wiem czy to kwestia wieku czy osobowości mojego partnera. Pewnei też ja dojrzałam przez te lata i po różnych doświadczeniach w związkach. Oczywiście sa też kwestie trudne. Np. dzieci. Ja mam już dwójke i nie planowałam kolejnych. Mój chłopak chciałby mieć dzieci. Ciężko to pogodzić. Inna sprawa, to taka, ze jednak wiele znajomych daje do zrozumienia, ze taki związek nei ma żadnych szans na przyszłość, że za duża różnica, wiec nasze potrzeby będą inne itd. Uważają, ze o chwilowy kaprys. Nie chce mi się nikomu tłumaczyć, że różnica wieku jest tylko jedną z różnic w związku Można być w tym samym wieku a różnić się mentalnie, światopoglądowo, priorytetami tak bardzo, ze też nic z tego nie wyjdzie. W naszym przypadku główna różnica to różnica wieku i doświadczenia życiowego w pewnych sprawach. Jakiego rodzaju różnce sa dla związku bardziej niebezpieczne? JB, 20 grudnia 2018 OdpowiedzMyślę że znajomi mówią to wszystko z troski a nie złośliwości czy nie znajomości tematu. Teraz tej różnicy nie czuć ale za 10 lat on nadal będzie dosyć młody a Pani wieku nie oszuka. Tym bardziej jeśli on chce mieć dzieci a za kilka lat klapki mogą spaść z oczu. No chyba że jest Pani osobą dobrze zarabiającą i jemu jest z panią wygodnie na ten moment bo on tego może szuka. A jak Pani dzieci zareagowały na ten związek? Ciekawe jak to się rozwinie za 10 lat np :) Ewelina Ewa, 20 grudnia 2018 OdpowiedzA mnie zastanawia, że jak mężczyzna jest starszy o 19 lat, to nikt nawet okiem nie mrugnie. Kobiecie zaś nie ujdzie to płazem. I nagle wszyscy robią się "troskliwi" Poza tym argument z dziećmi - równolatka tego mężczyzny może nigdy nie chcieć mieć dzieci albo nie móc ich mieć . A mężczyzna jak chce zostawić, to zostawi, nie ważne, czy jego kobieta będzie miała 25 czy 55 lat. Poza tym jeszcze jakiś czas temu może dałabym konkretną odpowiedź odnośnie wieku, ale teraz sama już nie wiem. Najważniejsze aby się ludzie ze sobą dogadywali, byli na podobnych etapach życiowych, co aczkolwiek zwykle, ale nie zawsze wiąże się z wiekiem. Z biegiem lat doszłam do wniosku, że na nic nie ma recepty, więc na to pytanie zwyczajnie nie odpowiem, bo nie mam pojęcia. I równolatkowie się rozchodzą, jak i ludzie z większą różnicą wieku - jak i odwrotnie i tu i tu sa szczęśliwe pary. JB, 21 grudnia 2018 OdpowiedzRównolatka może nie chcieć (lub nie móc) mieć dzieci ale gdy mija czas to za 10-15 lat może być jednak dla niego bardziej atrakcyjna niż kobieta 20 lat starsza. Ewelina Ewa, 22 grudnia 2018Za 10 lat, to nawet obecnie 10 lat młodsza żona może zostać wymieniona na 20 lat mlodszą. Zostawić można i młodszą i starszą. Jakiś powód się zawsze znajdzie. JB, 23 grudnia 2018Owszem. Jednak mimo ze widziałam związki i romanse np 30latka z 50latka to nie zauwazyłam takich ktore przetrwalyby wiecej niz kilka lat w przeciwienstwie do rowiesnikow. Owszem sa byc moze gdzies wyjatki ale kazdy wyjatek potwierdza regule. Ja osobiscie nie ludzilabym sie ze np 48latek bylby ze mną gdybym dobila 68lat. Magdalena, 21 grudnia 2018 OdpowiedzZnajomym może przeszkadzać wszystko, z byłym, taki związek tym bardziej. Za 10 lat może być bardziej widać różnicę wieku, czyli trzeba być wtedy już na tyle silną osobowością, by naprawdę mieć gdzieś jakieś krzywe spojrzenia czy komentarze. Aneta, 21 grudnia 2018 OdpowiedzMyślę, że nie ma konkretnych granic wiekowych wszystko zależy jak ludzie się ze sobą dogadują, czy jest chemia, pożądanie i pewnie jeszcze inne czynniki. Mając 20 lat byłam z facetem 20 lat starszym mając niecałe 37 lat zawrócił mi w głowie chłopak 21 letni a męża mam dwa lata młodszego i wiecie co najlepiej dogadywałam się z tym kilkanaście lat młodszym, nadawaliśmy na tych samych falach wszystko bylo super ale nie wiem co by było gdybyśmy mieli być razem na zawsze czy bym się odważyła, ze względu na otoczenie i rodzinę bo byłam osobą, która wszystko robiła bo to wypada a co ludzie powiedzą dopiero od niedawna uczę się robić to na co mam ochotę a nie to czego inni oczekują ode mnie i to dzięki Pani Tatianie❤️ W miłości chyba wiek nie ma znaczenia. Jagoda, 21 grudnia 2018 OdpowiedzZastanawiam się jak odpowiedzieć na Pani pytanie. Bo ja sama miałam różne opinie na ten temat - na różnych etapach życia:) Kiedy byłam bardzo młoda - młodszy partner to była rzecz niedopuszczalna. Czułam się z tym źle, młodsi faceci wydawali się tacy niedojrzali i dziecinni. Wiele lat później bardzo chciałam i miałam partnera starszego od siebie o kilkanaście lat. Jawił mi się taki zrównoważony, stabilny - z doświadczeniem życiowym i bez kozackich wyskoków związanych z kipiącym w nadmiarze testosteronem. Ale jak się okazało z czasem dojrzały wiek i 50-tka na karku wcale nie są gwarantem dojrzałości, równowagi i mądrości życiowej:) Nie ma chyba jednej, złotej zasady. I każdy wybiera sobie partnera stosownie do własnych potrzeb, upodobań i preferencji. Nata, 21 grudnia 2018 OdpowiedzWitam ,jestem w zwiazku z mezczyzna starszym o 16 lat .Ma 68 lat . Czytajac wypowiedzi kolezanek, ze bycie ze starszym to stabilnosc itd ... W moim zwiazku brak jest zupelnej stabilnosci ,wiernosci itp. On flirtuje na lewo i prawo myslac ze nie wiem o niczym . Nie wiem co mnie czeka jutro bedac z nim . Zyje w ciaglej niepewnosci , co zaczyna mnie powoli wkurzac ... Tak wiec z ta stabilnoscia to jest roznie , wszystko zalezy od charakteru danej osoby i ( jego ) podejscia do zycia .Nie ma reguly, ze im starszy to zycie bardziej stabilne ,pewne itd kika19, 21 grudnia 2018 OdpowiedzPani Tatiano prosze poruszyc temat zwiazkow z obcokrajowcami teraz w naszym kraju jest wielu Tatiana, 22 grudnia 2018 OdpowiedzNie pomyliła się Pani? :) Czego jeszcze Pani sobie życzy? Śmiało, jestem tu po to, by spełniać Pani marzenia. Marlena, 25 grudnia 2018 OdpowiedzHahahaha dobre, jak zwykle wyborne w Pani wydaniu :-) redpepper, 22 grudnia 2018 OdpowiedzA i jeszcze z Egipcjanami, Tunezyjczykami (jak uskutecznić wakacyjne romanse) i Niemcami (jak uwieść będąc opiekunką)... No nie da się nie być złośliwą wobec niektórych komentarzy. Tatiana, 23 grudnia 2018 Odpowiedz:))) ola, 24 czerwca 2019 OdpowiedzHahaha hahahaha hahaha rozbawiło mnie to do łez Mari, 21 grudnia 2018 OdpowiedzDziadek był starszy o 20 lat od babci. Tato 11 lat od mamy. Różnica była odczuwalna dla nas dzieci. Obiecałam sobie, że nigdy nie wyjdę za mąż za starszego partnera. I wyszłam za 12 lat starszego. Na początku fascynacja, miłość, 2 dzieci, później niezrozumienie i rozmijanie kompletne, samotność we dwoje. Po 18 latach pustka. odeszłam Teraz jestem z 10 lat młodszym. Super porozumienie. Podobna energia. Od 6 lat. Jest zupełnie inaczej. I boję się, że stanę się dla niego tym czym stał się dla mnie moj ex. Ewelina Ewa, 22 grudnia 2018 Odpowiedz"Obiecałam sobie, że nigdy nie wyjdę za mąż za starszego partnera. I wyszłam za 12 lat starszego" - może nie ścisle na temat wieku, ale przypomniało mi się, jak wiele lat temu OBIECAŁAM sobie, że nigdy nie będę wybrzydzać i kręcić nosem na potencjalnych kandydatów do ręki (mojej), bo jak wiadomo, wybredne panny zostają w końcu starymi pannami. Obietnicy swojej dotrzymałam a starą panną i tak zostałam ( a jakichkolwiek na siłę (bo dobry człowiek, nie pali, nie pije, chodzi do pracy - gdzie ty lepszego znajdziesz, królewicza chyba szukasz - takich relacji nie polecam). Tyle na temat obiecanek. Co do wieku, to kiedyś młodsi mężczyźni dla mnie nie istnieli, jak miałam np 25 lat nie wyobrażałam sobie związku z 20 latkiem. Teraz, lekko po 40tce, uważam, ze to praktycznie żadna różnica. Co zaś do tych głosów, że młodszy partner może za parę lat wymienić kobietę, na " młodszy model" - to samo może zrobić i partner o 10 lat starszy. Sylwia, 21 grudnia 2018 OdpowiedzMam 29 lat. Spotykałam się z mężczyznami ode mnie starszymi =/+ o dekadę i dogaduję się nimi bardzo dobrze. Nawet lepiej niż z rówieśnikami, w większości przypadków nie czułam różnicy wieku. Ale zauważyłam pewną zależność, tzn. chcą się mną opiekować, a ja nie szukam ojca. Miałam również sytuację, gdy mężczyzna mówił do mnie "dzieciaku", "dziewczynko", co nie podobało mi się i pod koniec relacji to samo powiedziałam o nim, bo miałam ku temu argumenty. Małgorzata, 21 grudnia 2018 OdpowiedzPomiędzy mną a moim chłopakiem jest 17 lat różnicy (ja mam 43 lata, on jest młodszy) i czasami jest trudno we wzajemnym zrozumieniu. Ale jemu to nie przeszkadza, a ja czuję się przy nim młodsza :) Czasem myślę jak to będzie dalej bo to ogromna przepaść! Oszukał mnie mówiąc, że ma więcej lat gdy się poznaliśmy, jednak nie chciałam przekreślać tej znajomości. To ja muszę się pilnować, żeby nie dominować natomiast on stara się mi dorównać w codziennych sprawach i stara się być "poważny" :) Nie zastanawiam się czy taki związek ma sens bo życie samo pokaże :) Cieszę się, że mam jego, a on cieszy się, że ma mnie! Pozdrawiam! Kikkimora, 21 grudnia 2018 OdpowiedzWśród osób dorosłych podział na grupy wiekowe nie ma sensu. Atrakcyjni bywaja i starsi i młodsi. A już jak w grę wchodzi milość, fascynacja, zakochanie to tylko decyzja tych dwojga których to dotyczy. Sama doświadczyłam różnic wiekowych w jedna i w druga stronę, znam zwiazki najbardziej nieprawdopodobne z wielka różnica wieku (np. 35 lat) funkcjonujace znakomicie choć nie bez problemów. Ale problemy w zwiazkach występuja niezależnie od wieku ani różnicy lat. W każdym razie nie ma czegoś takiego jak niedopuszczalna różnica wieku. Klara, 22 grudnia 2018 OdpowiedzMysle ,ze roznica wieku do ok 6 lat jest ok, poniewaz moze wyrownywac niewielkie roznice w dojrzalosci emocjonalnej . Przy duzo wiekszych roznicach wieku, sytuacja ma sie diametralnie roznie, poniewaz swiadczy o jakiejs neurozie, o zdecydowanym braku dojrzalosci, o nieprzerobieniu tematow z rodzicami. Taki partner mlodszy czy starszy bedzie odzwierciedlal nasze niezaspokojone potrzeby. JB, 22 grudnia 2018 OdpowiedzCiekawy temat. Zastanawiam się, czy posiadanie dużo młodszego partnera to nie jest podświadomie gonienie za uciekającą młodością. Może jest tak że trudno im pogodzić się z wiekiem a młodszy parter(ka) to namiastka poczucia młodości? Podobnie jak osoby np. 50-letnie (+/-) kupują sobie ubrania dla młodzieży, chodza do klubow dla studentów itp... Magdalena, 23 grudnia 2018 OdpowiedzJeżeli chodzi o mnie to mogę z ręką na sercu powiedzieć że nie. Nie chcę wracać do młodości. Jestem kobietą w średnim wieku i to najpiękniejszy wiek moim zdaniem. Młodszy partner tylko to potwierdza. EwaI, 23 grudnia 2018 OdpowiedzJa 40, mąż 65– 14 lat po ślubie Tatiana, 23 grudnia 2018 OdpowiedzI jak wrażenia? Zwłaszcza przez ostatnie 2-3 lata? EwaI, 29 grudnia 2018 OdpowiedzHa— ostatnie roku było dla nas wyzwaniem — ze względów zdrowotnych męża, a teraz moich... ale nie ma to nic wspólnego z różnica wieku ;) bo jak widać można chorować w każdym wieku ;) Arti, 23 grudnia 2018 OdpowiedzZazdroszczę mu,Ciekawe czym Ci imponował,że zgodziłaś się iść z nim przez życie,młodsza 25 lat kobieta, ukryte marzenie wielu mu zazdroszczę i gratuluję. DziewczynaZGramofonem, 29 grudnia 2018 OdpowiedzJestem kobietą w wieku 27 lat, najbardziej dogaduję się z osobami starszymi ode mnie o średnio 15-20 lat, możliwe, że powodem tego stanu rzeczy jest posiadanie rodzeństwa starszego o ponad 20 lat. Z takimi osobami najlepiej się dogaduję, zawsze imponowali mi wiedzą, począwszy od prowadzenia dyskusji z miłymi nauczycielami w szkole, a skończywszy na wykładowcach. Największą miłość przeżyłam z kimś, kto był ode mnie o 22 lata starszy. Był człowiekiem mądrym i wykształconym. Nie powiem, chciałabym znów coś takiego przeżyć, nie jako przygodę, ale jako coś w kategoriach długotrwałych. Z osobami młodymi i rówieśnikami mam problem. Jakoś nie znajduję z nimi tematów do rozmowy. Oni mają inne podejście do życia. Kiedyś wręcz się ich bałam. Młodzi są dla mnie dziwni. :-) A może to ja jestem dziwna? :-) Na moją urodę zwracają uwagę szczególnie starsi. Gosia, 4 stycznia 2019 OdpowiedzNie ma niedopuszczalnej różnicy wieku, Jeśli dwie osoby chcą być ze sobą. Joanna M., 5 stycznia 2019 OdpowiedzTeż uważam że wiek nie gra roli, skoro ludzie się kochają i szanują, dobrze im ze sobą i nie robią tym nikomu krzywdy, to nie ma problemu. Joanna M., 5 stycznia 2019 OdpowiedzOd kiedy pamiętam miałam starsze od siebie koleżanki o około 10 lat, partnerów różnych. Mam skończone 33 lata i obecnie spotykam się od ponad 3 lat z mężczyzną w wieku 50. Kompletnie nie czujemy różnicy wieku, rozmawiać ze sobą możemy całymi dniami, milczeć koło siebie też potrafimy i każde zajmuje się sobą. Za nim go poznałam większości relacji to byli starsi ode mnie o około 10 lat. Dodam że próbowałam również związków z młodszymi od siebie, by się przełamać. Ale w dzieciństwie i jako nastolatka byłam molestowana przez rówieśników, i nie jestem w stanie im zaufać, ba, poczuć się bezpiecznie czy komfortowo. Mężczyźni starsi są spokojniejsi, mają samoregulacę emocjonalną, wiedzą czego chcą i nie chwalą się na prawo i lewo swoją kobietą. Pozdrawiam Pani Tatiano Edi, 7 lipca 2019 OdpowiedzMam 30 lat i jeszcze ciągle dojrzewam, także dla mnie partnerka młodsza o 15 lat to coś naturalnego, zważywszy że pewnie ją przeżyje. Panie z mojego rocznika to dla mnie starsze panie. Ana, 19 sierpnia 2020 OdpowiedzJa mam tak samo, tylko że jestem kobietą. Mam 25 lat i jak patrzę chociażby na moich rówieśników to wydają mi się starzy. To znaczy mówię tu o facetach, są w moim odczuciu nudni i nieatrakcyjni, i w ogóle o siebie nie dbają. Większość z nich wcale też nie charakteryzuje się jakąś dojrzałością, czy odpowiedzialnością. Z młodszymi (o ok 5 lat) dużo lepiej się dogaduję i ogólnie tylko tacy podobają mi się wizualnie i pociągają mnie. Bożena, 19 sierpnia 2020 OdpowiedzStraszy Panie jak sam nazwałeś osoby ze swojego rocznika - 15 lat młodsza partnerka to dziecko. W Polsce jest to karalne i nazywa się pedofilią, a nie dojrzewaniem. Agnes, 10 sierpnia 2020 OdpowiedzZ twojej wypowiedzi wyraźnie wynika że jeszcze dojrzewasz Ona, 5 lipca 2021 OdpowiedzWitam. Jeśli chodzi o innych ludzi to różnica wieku mnie nie obchodzi, nie moja sprawa. Jeśli chodzi o mnie to młodsi, w moim wieku lub minimalnie starsi nie więcej niż 5 lat, jednak wiem że nie jest to sztywną regułą, bo to zależy od człowieka którego spotkam i czy mnie zainteresuje. Myślę że na to ma wpływ fakt że moja mama jest starsza o dwa lata od taty. Pozdrawiam. Marta, 6 lipca 2021 OdpowiedzWitam, Pani Tatiano odważyłam się na randkę, pierwsza randkę po historii z manipulantem. Jest on ode mnie młodszy o 4 lata, przyjeżdża kawał drogi, organizuje sobie nocleg, żeby spędzić jak najwięcej czasu razem w weekend. Ja oczywiście już myślę, że będzie on musiał tyle pieniędzy wydać na całą tę podróż. Najchętniej to bym ugotowała dla niego obiad i jeszcze spytała o zwrot kosztów przejazdu. Oj wiem wiem wiem, żeby tak nie robić :) A czy mogłaby Pani podpowiedzieć co w takiej sytuacji mogę zrobić po swojej stronie? Czy zapłacenie za obiad będzie ok? Czy nie wychylać się? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam :) Tatiana, 6 lipca 2021 OdpowiedzSpotkać się. Dlaczego Pani uważą, że jest mu coś winna za to, że przyjedzie do Pani? Może go Pani zaprosić do siebie na ciasto, które upiecze, np. To normalne, że mężczyzna jest w stanie pokonać odległość do kobiety, która mu się podoba. Zwracać koszt przejazdu i myć mu samochód nie trzeba. Marta, 6 lipca 2021 OdpowiedzDziękuję za odpowiedź ❤️ Czyli nie robić nic z rzeczy, które robiłam będąc z manipulantem:. Nie płacić, nie gotować, nie organizować, nie czekać i czekać, nie czuć się winna, że ktoś spędza ze mną czas itd ...po prostu być :) i uwierzyć w siebie :) Dziękuję ❤️ TE DE, 20 stycznia 2022 OdpowiedzPani Tatiano, bardzo jestem ciekawa, jakie jest Pani zdanie w tym temacie? Zostaw Komentarz Dodaj komentarz Ostatnie wpisy Co ma wpływ na powstawanie uczucia „Nie zwracaj uwagi na osoby z przeszłości. Sto dziesięć zasad szczęśliwego życia”- powtórka szkolenia „Ocean komunikacji” Największe lęki naszych czasów „Nie mogę o Nim zapomnieć” Najnowsze komentarzeTatiana - „Ekologiczny nad ego”- webinar - Co ma wpływ na powstawanie uczuciaTatiana - Co ma wpływ na powstawanie uczuciaDorka - Co ma wpływ na powstawanie uczuciaAgafja - Co ma wpływ na powstawanie uczucia
Ja jestem młodsza od mojego narzeczonego o 4 lata i nie mamy problemów z porozumieniem się :). Oczywiście od czasu do czasu zdarzają nam się 'różnice zdań', ale raczej rzadko :). Odpowiedz Między nami jest różnica 5 lat. Rozumiemy się świetnie i nie wyobrazam sobie mieć kogoś w swoim wieku lub młodszego. Mąż daje mi poczucie bezpieczeństwa i dojrzałości... Odpowiedz Mój mąż jest starszy odemnie o 3 lata,rozumiemy się świetnie i mamy za sobą już 9 rocznicę ślubu Odpowiedz jestem mlodsza od meza o 6 lat, ale nie jest to albsolutnie zadnym problemem :) roznica moze sie wydawac w wieku 16 i 22 ale po dwudziestce roznica jakby malala :) Odpowiedz a mój maz jest starszy odemnie o 8 lat :D i dogadujemy sie swietnie Odpowiedz ja jestem o 6 lat mlodsza od mojego kochanego, no ca dzien nie odczuwam ze tyle lat nas dzieli, ale jak sobie wspominamy dziecinstwo to sie smiejemy np. ze mnie jeszcze na swiecie nie bylo jak on juz np do zerowki chodzil. Dogadujemy sie swietnie, mysle ze raczej z chlopakiem w moim wieku ciezej by mi bylo dojsc do porozumienia. Odpowiedz u Nas Wojtek jest starszy o 2 lata,jak dla mnie super:) Odpowiedz U nas roznica 7 lat, ale sie dogadujemy. Czasami te roznice widac, kiedy ja chcem sie powyglupiac a on nie. Ale tak to jest swietnie. Odpowiedz U nas jest róznica 3,5 roku .. mąż jest starszy ale myśle że to tak akurat :) dogadujemy sie świetnie:) Odpowiedz JA JESTEM MLODSZA OD MOJEGO M O 5 MIESIECY :P Odpowiedz A moj mezulo jest ode mnie starszy o 4 lata,doskonale sie rozumiemy i bardzo kochamy. Odpowiedz A mój T. jest starszy odemnie o 15 miesiecy ale nie zawsze sie dogadujemy czasem mnie tak denerwóje ze mam ochote mu palnąć Odpowiedz a mój K jest starszy o 4 latka odemnie:) Odpowiedz MONIA 1974 HMMM JA TO MYSLE ZE POWINNAS ZROBIC JAKIES SLEDZTWO W TYM KIERUNKU!!!! NO BO JAK TO TAK ZEBY TAK SAMO BYLO Z TYM PICASSEM... CHBA ZE TO JEST JAKIS FACET KTORY CHCE BARDZO BYC TWOIM MEZEM I TAK SPECJALNIE NAPISAL . MONIA TY UWAZAJ BO TO WIESZ PRZEZ TEN NET ROZNE TYPY SIE ZDARZAJA... HIHIHI ;) :) :) Odpowiedz u nas też 5 lat- ja mam 23 mój już niedługo mąż 28 :D jak dla mnie - idealna różnica 8) Odpowiedz Miedzy 5 latek Ja 22 a maz 27 Ale czasem mi sie wydaje ze moje kochanie to tak ma maksymalnie 12 latek zatrzymal sie na etapie podstawowki Odpowiedz picasso napisał(a):a ja jestem strszy od żony o 4 miesiące :D:D:D:D dziwny zbieg okoliczności: a ja jestem młodsza od męza o 4 miesiące :o Odpowiedz a ja jestem strszy od żony o 4 miesiące :D:D:D:D Odpowiedz ja mam meza starszego o 7 lat i jest nam ze soba cudownie... najwazniejsze ze sie dogadujemy i nadajemy na tych samych falach choc rozne z nas roczniki :D przyznam ze jakos nigdy nie umialam dogadac sie z mezczyznami w moim wieku :o Odpowiedz Moja żonka jest ode mnie starsza o niecałe dwa lata. I mimo wszystko nie stanowi to dla nas żadnej przeszkody, co więcej, nie widzimy tej różnicy wieku... Może dlatego, że jesteśmy młodzi ;) Tak więc, jak widać, można i w drugą stronę... Jesteśmy ze sobą szczęśliwi, a to chyba najważniejsze... :) Odpowiedz Ja jestem 13 lat młodsza od stały partner był straszy o 9 lat. Widocznie wolę starszych a nie rówiesników. Odpowiedz kejtus napisał(a):moja babcia ma męża(bo dziadek nie żyje) młodszego od niej o 13lat MIŁOŚĆ JEST NAJWAŻNIEJSZA Mój Łukasz jest ode mnie starszy tylko o 13 miesięcy :P Odpowiedz A moj mezus jest ode mnie starszy o 11 lat.. Tzn ja mam lat 26 a On ma 37 hmmm ale taki z niego dzieciaczek. Ja wogole nie czuje zadnej roznicy wieku..Kochamy sie, szanujemy i juz nie wyobrazamy sobie zycia bez siebie! :) Jeja jak ja go bardzo kocham!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Odpowiedz kejtus i najwazniejsze ze sa szczesliwi, ze sie kochają ze moga na siebie liczyć Odpowiedz moja babcia ma męża(bo dziadek nie żyje) młodszego od niej o 13lat Odpowiedz mój maż jest starszy ode mnie o 1,5 roku, ale wczesniej spotykałam sie z facetem 5 lat starszym, a nawet 12 lat starszym....tyle że w tym ostatnim przypadku się nie wypowiem bo to była od początku pomyłka ale do czego zmierzam, miedzy moimi dziadkami było 7 lat różnicy, przezyli razem...przeszło 50 lat!!!!!!!!!!!! w zeszłym roku zmarla babcia..ale nie wyobrazacie sobie takiego małzeństwa-dziadek niedosłyszący, babcia prawie niewidząca, przez ostatnie 5 lat oa tylko w domu, praktycznie już wogóle nie chodziła, a dziadek po zakupy itp, do ostatniej chwili ją pielęgnował(on ma 83 lata!!) i był na każde zawołanie....a to pić, a to jesć, siusiu..itp...wszystko robił przy babci(oczywiscie z pomocą pielęgniarki, która rano babcię myła itp) ale to piekna miłość, i różnica nie miała znaczenia,.... takiej miłosci wszystkim życzę Odpowiedz moim zdaniem najwieksze znaczenie ma to jak facet został wychowany a nie to ile ma lat Odpowiedz mój jeszcze-nie-mąż jest starszy ode mnie 3,5 roku. zawsze spotykałam się ze starszymi, a kiedy byłam sama to wyobrażałam sobie, że mój mąż jest ode mnie starszy 10 lat co najmniej. myślę, że wynikało to z tego, iż tak naprawdę potrzebowałam kogoś, kto zastąpi mi ojca (z którym nie miałam praktycznie żadnego kontaktu) lub starszego brata. poprostu potrzebowałam MĘŻCZYZNY, który się mną ZAOPIEKUJE. mój jeszcze-nie-mąż mimo swoich już prawie 24 lat jest czasem strasznym dzieciakiem. ale kiedy trzeba, potrafi być odpowiedzialny, opiekuńczy, dojrzały etc. generalnie chyba lepiej czuję się wśród nieco starszych ode mnie ludzi. jasne, że większość moich znajomych to rówieśnicy, bo tak poprostu jest - wiadomo, szkoła i te sprawy, ale jeśli chodzi o kuzynów, to trzymam się tylko z tymi starszymi, a najmłodszy z moich starszych kuzynów jest 6 lat ode mnie starszy. ale chyba zbaczam z tematu. to taki kontekst miał być Odpowiedz Co do siebie, niewiele jestem w stanie powiedzieć, musiałbym wyjść z siebie, stanąć obok i uważnie się sobie przyjżeć :) Czasami też głupoty do głowy strzelają, ale przecież życie od tego jest, by przeżyć je tak, by było co wspominać na starość przy kominku ;) A czas ucieka nieubłagalnie włosy z głowy wyleciały i troszkę mądrości zabrały ze sobą :D Odpowiedz Macie zupełną rację, że wiek nie gra roli. Mam wielu kolegów w moim wieku, ale zachowanie i dojrzałość , oj z tym jest bardzo różnie :) Wielu młodszych założyło rodziny, są szczęśliwi, wierni. Inni zaś o wiele starsi, zabawy, hulanki, swawole, a żonka do garów i pieluch. Odpowiedz emdzi ma rację - nie ważne czy młodszy czy starszy (mój jest młodszy rocznikowo 1 rok), tylko jak dojrzały jest emocjonalnie! Spotykałam się z facetami w różnym wieku i zazwyczaj wiek nie odpowiadał ich zachowaniom, poglądom na życie itp. Ja nie powiem, żebym lubiła młodszych albo starszych jakoś szczególnie. Na wiek nie zwracam już uwagi... Odpowiedz Picasso pytał czy wolimy starszych czy młodszych. Dla mnie chyba bez różnicy (jeśli nie jest to zbyt duża różnica tak do 3-4 lat w dół) ponieważ spotykałam sie z młodszym chłopakie i starszym i prawdę mowiąc nie widziałam mąz jest starszy ode mnie 6 lat i jest Odpowiedz picasso napisał(a):A czy nie jest przypadkiem tak, że małżeństwa w takim samym wieku bardziej się rozumią? Zazwyczaj mają podobne zainteresowania ( ogólnie rzecz ujmując ). Najbardziej zbliżone pokolenie wiekowo najszybciej się integruje. Takie jest moje zdanie. Paweł byc moze bo w naszym wypadku tak wlasnie jest - rozumiemy sie pod kazdym wgledem :D Odpowiedz ja tak nie sadze, ale to tylko moje zdanie Odpowiedz A czy nie jest przypadkiem tak, że małżeństwa w takim samym wieku bardziej się rozumią? Zazwyczaj mają podobne zainteresowania ( ogólnie rzecz ujmując ). Najbardziej zbliżone pokolenie wiekowo najszybciej się integruje. Takie jest moje zdanie. Paweł Odpowiedz ja tez wole starszych i mam starszego ... o 2 miesiace lol choc wolalabym zeby byly to np 3 latka, ale jest nam ze soba dobrze wiec nie narzekam ... nawet na wiek Odpowiedz ja wole starszych, z racji tego , ze jestem mlodziutka, a mlodszy partner bylby poprostu zwyklym gowniarzem lol lol hehe nie no zartuje..mlodszego nigdy nie mialam i nie chce miec, bo milosc swojego zycia juz znalazlam 8) :D Odpowiedz Witam!! Po prostu pozazdrościłem żonce, teraz może nie ma za wiele czasu, ale stara się jak może by polpotkować na necie. Ta zabawa naprawdę wciąga, uwierzcie mi koledzy tatusiowie!! Odpowiedz Czyli dałeś się wciągnąć w ploteczki ? lol Brawo Ja zawsze wolałam starszych facetów, raz miałam młodszego faceta, ale to nie dla mnie. Mój mąż jest ode mnie starszy o 6 lat i dobrze nam z tym. Pozdrawiam. Odpowiedz A tak poza tym, to wolicie starszych, czy młodszych od Siebie? Bardzo mnie to interesuje. Odpowiedz Witam wszystkie mamy wraz z mężami, partnerami itp. Widzę, że zrobiłem troszkę zamieszania. Będę się pokazywał dość często, zwłaszcza, że moja Miła bywa tu dość często. Nie śmieję się z mojej żony, bo po co. Sam bardzo lubię pogawędki o rodzinie, dzieciach, pieluszkach oraz wszelkich problemach dotyczących naszego mniej lub bardziej ciekawego życia codziennego. Wracając do tematu, nie rużnica wieku się liczy, liczy się zrozumienie i uczucie. Pozdrawiam Was Paweł Odpowiedz A u mnie maz jest starszy o 2,5 roku. Odpowiedz Oczywiście przeciwko mamusiom nic nie mam absolutnie! Lubię was wszystkie, ale męski punkt widzenia zawsze może urozmaicić nasze forum. Odpowiedz Picasso ten temat nie jest absolutnie żadnym zarzutem. Po prostu chcemy wymienić doświadczenia i trochę poplotkowac jak to wszystko wygląda u nas. Gdyby róznica wieku miała jakiekolwiek znaczenie to nie byłoby nas tutaj. Pozdrowionka i pokazuj się częściej. Miło pogadać z tatusiem, a nie mamusią. Odpowiedz fajnie ze pojawil sie jakis tatusiek na forum :P moj niestety smieje sie ze mnie tylko ze pisze do "wirtualnych " kolezanek ale i tak go kocham lol Odpowiedz Witam!! Czy tak naprawdę wiek jest ważny? Czy najważniejsze nie jest przypadkiem uczucie? Między mną, a żoną jest spora różnica wieku ( cztery miesiące ), a i tak się kochamy ( w pełnym tego słowa znaczeniu) Pozdrawiam Paweł moja żonka też szaleje na Baybusie " monia1974" Odpowiedz MOJ MAZ JEST ODEMNIE STARSZY O 8 LAT JA MAM 23 A ON 31 MUSZE JEDNAK PRZYZNAC ZE JEST JESZCZE DZIECIAKIE A (MOZE EGOISTA) ... JA NA WIELE SPRAW PATRZE JAK ZONA I PRZYSZLA MATKA A DLA NIEGO LICZY SIE PRZEDE WSZYSTKIM JEGO PASJA.. CZASAMI MAM TEGO WSZYSTKIEGO WSZYSTKIE ZONY I ICH NIEDOJRZALYCH MEZOW TAKZE . Odpowiedz między nami jest różnica roku bez 1 dnia mąż jest starszy o ten roczek, ale co roku 28 grudnia się śmiejemy, że jest to ten jedyny dzień w roku, kiedy jesteśmy "teoretycznie" w tym samym wieku, wiek naprawdę nie ma znaczenia mój mąż w tym roku będzie mieć 30 a zachowuje sie jak dziecko ja zresztą czasami też tak ma być, trzeba się bawić i cieszyć :) Odpowiedz Więc może i ja wtrące swoje "trzy grosze". Jestem młodsza od mojego męza 2 lata (26 i 28 latek). Jestesmy razem już od 8 :) kawał czasu, rozumiemy się bez słów, kazdy swój grymas czy usmiech wiemy jak tłumaczyc. Uwazam ze Nasz zwiazek jest partnerski, oparty na miłości i zaufaniu i mam nadzieję ze nasz drugi maluszek jeszcze bardziej nas zjednoczy w milosci i szcześciu :) Odpowiedz no to ja. Mój mąż jest ode mnie młodszy o dwa lata i jest super. nie odczuwam, że jest młodszy :) Nie ma to dla mnie znaczenia w którą strone jest ta różnica Odpowiedz Rzeczywiście widzę, ze facet starszy od kobiety to norma. A jak jest w drugą stronę? Mamuśki starsze od swoich facetów, podzielcie się swoimi doświadczeniami. Odpowiedz moj chlopak jest starszy ode mnie o 13 lat i jest super!! ja rowniez zawsze wolalam facetow starszych ode mnie troche wiecej niz rok czy dwa :) jestesmy ze soba juz kawal czasu i mysle,ze potrwa to jeszcze dluuuugo :P rowniez sadze,ze roznica wieku w niczym nie przeszkadza!! pozdr :D Odpowiedz Mój jest starszy ode mnie o 5 lat. Super się rozumiemy! Zawsze chciałam mieć starszego partnera, z młodszym nie dogadałabym się. Odpowiedz Mój mąż jest starszy ode mnie o 8 lat. Teraz ja mam 20 a on 28, a jak sie poznalismy to ja mialam 18, a on 26 i wiecie co?? zaręczylismy się po 4 miesiącach. I do dzis jest suuuper!!! bA teraz mamy jeszcze takiego fajnego czteromiesiecznego szkraba i w ogole jest bosko. Naprawde nie ma sie co przejmowac różnica wieku. Odpowiedz lol MOJ MAZ JUZ STARSZY ODE MNIE O 13 LAT I WSZYSTKO UKLADA SIE SWIETNIE, JESTESMY 3 LATA PO SLUBIE! TRZYMAJ SIE I NIE MARTW SIE BO NIE MA CZYM! POZDROWIENIA! Odpowiedz a mój mąż jest starszy ode mnie tylko rok,ale zaczą ł dojrzewać dopiero 4 lata temu lol lol lol zdarza mu się do dzis zachowywac sie jak dziecko lol lol lol Odpowiedz my z mezem jestesmy w tym samym wieku - mamy po 23 latka :D i o dziwo moj maz jest naprawde odpowiedzialny potrafi bardzo dobrze zadbac o nas i jest bardzo samodzielny ( do wszystkiego dorabiamy sie sami - a mamy juz swoje mieszkanko i dobry samochod, poza tym moge na niego liczyc jesli chodzi o sprawy emocjonalne). wiem ze lepiej gdy facet jest starszy ale nie zawsze rowiesnik jest mniej odpowiedzialny zdarzaja sie widocznie wyjatki lol np moj lol lol Odpowiedz Wierz mi to się i zdarza tym o 9 lat starszym.... Odpowiedz Mój mausz jest starszy ode mnie o rok. Myślę jednak, że dobrze gdy facet jest starszy (tak z 5 lat). Mąż mnie czasem zaskakuje swoją dziecinnością Odpowiedz hmm Andrzej jest ode mnie starszy ponad 9 lat... nigdy nie przeszkadzala mi różnica wieku, a zawsze wolałam starszych od siebie sporo mężczyzn... mając 19 lat spotykałam się z 34 latkiem i bardzo mi się to podobalo.... rożnica wieku zawsze mi odpowiadala i podobała... choć Andzrej ma charakter taki, ze jej w ogóle nie czuć między nami.... Odpowiedz Mój mężuś jest starszy ode mnie o 5 chciałam mieć starszego mi to nie przeszkadza. Odpowiedz same dobre strony bycia z starym facetem moj maz jest dokladnie starszy 9 lat i 10 miesiecy, czyli praktycznie 10 lat...na poczatku byla jakas tam wyczuwalna roznica, duzo sie od niego nauczylam i teraz jest super..... Odpowiedz moj maz jest 2 lata starszy odemnie :D Odpowiedz Między nami jest 5 lat różnicy i wogóle tego nie zauważam :D dopiero jak sobie przedstawiłam ostatnio przed oczy ile ma lat - w dniu jego niedawnych urodzin (zazwyczaj o tym nie myślę) to się zaśmiałam do niego że truflak już z niego lol ale mi to nie przeszkadza i tego nie widzę. Mówi się że mężczyzna dojrzewa później... i coś w tym jest :D skoro przeważnie pary składają się z starszego mężczyzny i młodszej kobiety, mimo że kobiety są bardziej długowieczne (w tym przypadku niestety )... Wśród moich znajomych dominuje różnica własnie koło 4, 5 czy 6 lat... Odpowiedz Mój mąż jest starszy ode mnie o 8 lat - mimo to, rozumiemy się super - może dlatego, iż nie odczuwamy tej różnicy wieku. Zresztą on nieraz mówi, że jestem bardziej dorosła od niego lol . Jak na razie wszystko układa się dobrze, a sporadyczne krótkie sprzeczki są najczęściej wywołane moją odpowiedzialnością i jego luźnym spojrzeniem na życie :D Odpowiedz Jolietttko ( :D:D:D:D:D) ja myślę, że różnica wieku w związku,a już napewno w małżeństwie nie jest takką straszą sprawą.. u was o tylko,a dla niektórych może i aż 6 lat.... widocznie Ty potrzebujesz starszego,doświadczonego faceta, a on ''małą'' dziewczynkę, którą może się opiekowaćć :)) ja miałam kiedyś chłopaka 4 lata starszego.. mimo, że byłam jeszcze naprawdę gówniarą, on czuł, czuje podobno nadal do mnie coś poważnego.... byłam z nim rok, wszyscy byli przekonali, że się bzykamy ostro,ale tak naprawdę, to przez ten rok on nawet mnie nie dotknął... był wspaniałym przyjacielem, z którym mogłam o wszystkim rozmawiać.. ale ludziom jednak przeszkadzało, że ja chodzę jeszcze do podstawówki, a on do średniej szkoły.... lubiłam starszych facetów, przy których mogłam czuć się bezpiecznie.. zawsze chciałam mieć takiego bodygardaa, który obroni mnie w każdej sytuacjii, nie ważne czy byłby starszy 10 lat, czy młodszyy... :):):):) i takiego mamm :D:D:D:D:D:D jest to o rok starszy odemniie tatuś naszego niunia, i (mam nadzieje), ze niedlugoo mój mąż :):):):):) Odpowiedz Mój mąz jest ode mnie straszy o 6 lat. On ma 33 lata, aj 27. Nie wpływa to w chwili obecnej na nasze życie, ale wcześniej bywało róznie. czy macie jakieś złe doświadczenia wynikające z róznicy wieku między partnerami? Odpowiedz Mój jest starszy ode mnie o 5 lat. Super się rozumiemy! Zawsze chciałam mieć starszego partnera, z młodszym nie dogadałabym się. Odpowiedz Mój mąż jest starszy ode mnie o 8 lat. Teraz ja mam 20 a on 28, a jak sie poznalismy to ja mialam 18, a on 26 i wiecie co?? zaręczylismy się po 4 miesiącach. I do dzis jest suuuper!!! bA teraz mamy jeszcze takiego fajnego czteromiesiecznego szkraba i w ogole jest bosko. Naprawde nie ma sie co przejmowac różnica wieku. Odpowiedz lol MOJ MAZ JUZ STARSZY ODE MNIE O 13 LAT I WSZYSTKO UKLADA SIE SWIETNIE, JESTESMY 3 LATA PO SLUBIE! TRZYMAJ SIE I NIE MARTW SIE BO NIE MA CZYM! POZDROWIENIA! Odpowiedz a mój mąż jest starszy ode mnie tylko rok,ale zaczą ł dojrzewać dopiero 4 lata temu lol lol lol zdarza mu się do dzis zachowywac sie jak dziecko lol lol lol Odpowiedz my z mezem jestesmy w tym samym wieku - mamy po 23 latka :D i o dziwo moj maz jest naprawde odpowiedzialny potrafi bardzo dobrze zadbac o nas i jest bardzo samodzielny ( do wszystkiego dorabiamy sie sami - a mamy juz swoje mieszkanko i dobry samochod, poza tym moge na niego liczyc jesli chodzi o sprawy emocjonalne). wiem ze lepiej gdy facet jest starszy ale nie zawsze rowiesnik jest mniej odpowiedzialny zdarzaja sie widocznie wyjatki lol np moj lol lol Odpowiedz Wierz mi to się i zdarza tym o 9 lat starszym.... Odpowiedz Mój mausz jest starszy ode mnie o rok. Myślę jednak, że dobrze gdy facet jest starszy (tak z 5 lat). Mąż mnie czasem zaskakuje swoją dziecinnością Odpowiedz hmm Andrzej jest ode mnie starszy ponad 9 lat... nigdy nie przeszkadzala mi różnica wieku, a zawsze wolałam starszych od siebie sporo mężczyzn... mając 19 lat spotykałam się z 34 latkiem i bardzo mi się to podobalo.... rożnica wieku zawsze mi odpowiadala i podobała... choć Andzrej ma charakter taki, ze jej w ogóle nie czuć między nami.... Odpowiedz Mój mężuś jest starszy ode mnie o 5 chciałam mieć starszego mi to nie przeszkadza. Odpowiedz same dobre strony bycia z starym facetem moj maz jest dokladnie starszy 9 lat i 10 miesiecy, czyli praktycznie 10 lat...na poczatku byla jakas tam wyczuwalna roznica, duzo sie od niego nauczylam i teraz jest super..... Odpowiedz moj maz jest 2 lata starszy odemnie :D Odpowiedz Między nami jest 5 lat różnicy i wogóle tego nie zauważam :D dopiero jak sobie przedstawiłam ostatnio przed oczy ile ma lat - w dniu jego niedawnych urodzin (zazwyczaj o tym nie myślę) to się zaśmiałam do niego że truflak już z niego lol ale mi to nie przeszkadza i tego nie widzę. Mówi się że mężczyzna dojrzewa później... i coś w tym jest :D skoro przeważnie pary składają się z starszego mężczyzny i młodszej kobiety, mimo że kobiety są bardziej długowieczne (w tym przypadku niestety )... Wśród moich znajomych dominuje różnica własnie koło 4, 5 czy 6 lat... Odpowiedz Mój mąż jest starszy ode mnie o 8 lat - mimo to, rozumiemy się super - może dlatego, iż nie odczuwamy tej różnicy wieku. Zresztą on nieraz mówi, że jestem bardziej dorosła od niego lol . Jak na razie wszystko układa się dobrze, a sporadyczne krótkie sprzeczki są najczęściej wywołane moją odpowiedzialnością i jego luźnym spojrzeniem na życie :D Odpowiedz Jolietttko ( :D:D:D:D:D) ja myślę, że różnica wieku w związku,a już napewno w małżeństwie nie jest takką straszą sprawą.. u was o tylko,a dla niektórych może i aż 6 lat.... widocznie Ty potrzebujesz starszego,doświadczonego faceta, a on ''małą'' dziewczynkę, którą może się opiekowaćć :)) ja miałam kiedyś chłopaka 4 lata starszego.. mimo, że byłam jeszcze naprawdę gówniarą, on czuł, czuje podobno nadal do mnie coś poważnego.... byłam z nim rok, wszyscy byli przekonali, że się bzykamy ostro,ale tak naprawdę, to przez ten rok on nawet mnie nie dotknął... był wspaniałym przyjacielem, z którym mogłam o wszystkim rozmawiać.. ale ludziom jednak przeszkadzało, że ja chodzę jeszcze do podstawówki, a on do średniej szkoły.... lubiłam starszych facetów, przy których mogłam czuć się bezpiecznie.. zawsze chciałam mieć takiego bodygardaa, który obroni mnie w każdej sytuacjii, nie ważne czy byłby starszy 10 lat, czy młodszyy... :):):):) i takiego mamm :D:D:D:D:D:D jest to o rok starszy odemniie tatuś naszego niunia, i (mam nadzieje), ze niedlugoo mój mąż :):):):):) Odpowiedz
Duża różnica wieku w związku wcale nie musi być czymś negatywnym. Wręcz przeciwnie. Mając starszego partnera możemy czerpać z tej relacji same korzyści, lub w większości same korzyści ;-) Niektórzy się spierają, że mężczyźni nigdy nie dojrzewają… Hmmm ;-) Jeśli towarzyszycie mi tutaj na blogu dłużej niż kilka miesięcy, to doskonale wiecie, że strzegę prywatności mojego Męża. Na jego wyraźną prośbę nie występuje on na żadnym z blogowych zdjęć i nie poruszam tutaj tematów, które zdradzałyby jego personalia. Przyznam szczerze, że nie raz korciło mnie, aby pokazać Wam nasze wspólne szczęście. Czy to ze wspólnego spaceru. Czy też nielicznych randek, na które wydrapujemy czas z rocznego kalendarza. Przystojny z niego facet. Niech pozostanie jednak moją słodką tajemnicą ;-) Z detali, które mogę zdradzić, jest to, że mój M. jest ode mnie o kilkanaście lat starszy. Uruchomcie teraz oczy wyobraźni ;-) Tak na marginesie podobno my – kobiety mamy ją niesamowitą, o czym zresztą przekonuję się podczas marzeń sennych. Co moja głowa produkuje w nocy, to wystarczyłoby na miliony książek z gatunku science-fiction ;-) Wrócę jednak do meritum. Od kiedy pamiętam moje oko i umysł zwracały uwagę wyłącznie na facetów starszych ode mnie. Starszych o lat 5, ale i o trzydzieści również. Wbrew temu co piszą niektóre poradniki, gdy kobieta kieruje swoje kroki w stronę zdecydowanie starszych od siebie mężczyzn – mnie nigdy nie brakowało mojego Taty, ani relacja z nim nigdy nie należała do dziwnych czy też patologicznych. W młodości byłam klasyczną nastolatką, która psychicznie wykańczała swoich rodziców ;-) Piłowałam równie intensywnie moją Mamę i mojego Tatę, za co należy im się zadośćuczyniający rejs dookoła świata ;-) Co do tych moich męskich upodobań: próby nawiązania bliższej relacji z młodszymi ode mnie kończyły się fiaskiem. Nasze umysły nie nadawały na tych samych falach, po prostu. Jakaś niewidzialna przepaść nas łączyła i sfera seksualna albo umysłowa były dla mnie totalnie odległe. Facetów młodszych ode mnie miałam zwyczajnie ochotę przytulić, uczesać im włosy i odesłać do mamy. Nie zrozumcie mnie źle, wiem że na świecie są całe miliony związków, w których to facet jest młodszy od swojej partnerki. Ja przed moją trzydziestką nie trafiłam na zachęcające jednostki, po prostu. Kiedy byłam dwudziestolatką istnieli dla mnie wyłącznie mężczyźni powyżej trzydziestegopiątego roku życia. Ponieważ prowadziłam bardzo bujne życie towarzyskie selekcja dokonywała się niemalże samoistnie. Kiedy facet niedajpanieboshe przyznawał się, że ma lat 28 albo 30, to ja robiłam klasyczny manewr cofający i już wyciągałam w jego stronę chusteczkę, aby wytrzeć mu mleczko spod nosa ;-) Trochę jestem wredna, wiem, ale piszę o tym tylko dlatego, żeby Wam powiedzieć, że tak właśnie zaprogramowała mnie natura. Nic na to nie poradzę. Nie narzekam nic a nic, bo suma sumarum trafiłam na człowieka dla mnie idealnego. Mojego Męża, którego szczęście polegało na tym, że okazał się być zdecydowanie ode mnie starszy ;-) Zakochani w sobie na zabój od pierwszych chwil w ogóle nie widzieliśmy problemu, który było widać natomiast w oczach otoczenia. Co prawda nasze rodziny świetnie przyjęły do wiadomości fakt, że chcemy być i jesteśmy razem, jednak obcy ludzie patrzyli się na nas dość podejrzliwie. Jeszcze 5 lat temu moja twarz to była klasyczna baby-face, z bardzo łagodnymi rysami i niemalże zerowym makijażem. Czasami stojąc w supermarketowej kolejce razem z moim M. miałam wrażenie, że ludzie oczekują, że powiem do niego: „Kupisz mi Winterfresh, Tato?” – i dam mu wtedy dużego buziaka w policzek. Tymczasem ja miałam czelność pocałować go w usta :D I tym oto sposobem w ich umysłach następował huragan Katrina i widziałam niezły popłoch ;-) No trudno ;-) Całe moje szczęście, że z każdym rokiem i kolejną ciążą zaczęły mi się rysy wyostrzać, dlatego popłochu w kolejkach już nie robimy ;-) Rozgadałam się trochę, tymczasem chciałam Wam napisać jak smakuje życie ze starszym od siebie facetem. Bo to o to prosiło mnie już w mailach kilka osób, które drogą dedukcji i dogłębnej analizy treści na tym blogu zorientowały się, że mój M. jest starszy ode mnie o więcej niż 5 lat. Życie ze starszym facetem smakuje moim zdaniem dojrzale! Dla mnie, lekkiej trzpiotki, wspaniale! Zgodzę się ze stwierdzeniem, że wszyscy faceci do końca życia pozostają w pewnym sensie chłopcami, z moim M. na czele. Uważam jednak, że dojrzały facet po 30-stce czy też 40-stce widzi więcej i więcej czuje. Jego zdobyty bagaż życiowy jest jego kapitałem, którym wyprzedza część mężczyzn młodszych od siebie. Dostając po dupie kilka razy i mając do czynienia z kobietami wcześniej, nie tylko wykształcił w sobie zdolności adaptacyjne ale też nauczył się, że nad związkiem trzeba pracować. Trzeba go odświeżać, wzniecać ten ogień, który ma szansę się palić tylko wtedy, jeśli będziemy dolewać do niego paliwa. Duża różnica wieku niesie ze sobą też pewne ryzyko. Powiedziałabym nawet, że jak w każdej relacji są pewne punkty słabsze, które jednak potrafią być przesłaniane tysiącami plusów. Nieodkładanie planowanie powiększania rodziny w nieskończoność to dobry ruch. Świadomość tego, że kiedyś młodsza kobieta będzie tą, która przejmie stery też jest ważna. Tak naprawdę jednak kochający się i myślący ludzie są w stanie tak rozplanować swoje życie, aby te „punkty słabsze” nie doszły do głosu. Ja nie byłam nigdy szczęśliwsza niż właśnie teraz. Kochać i być kochaną, rozumianą, wspieraną, to wielki prezent od życia. Dojrzałe dialogi, wspólne plany, otwarty umysł na rzeczywistość, wielka troska o dzieci i świadome budowanie ich przyszłości. Wszystko razem. Co dla mnie istotne – mój mąż dojrzalszy ode mnie wiekiem czasami bije mnie fizycznie na głowę, nie mówiąc o tym, że w lot łapie rzeczy, które mnie w głowie się nie mieszczą ;-) Sami zupełnie nie odczuwamy jakiejkolwiek różnicy wieku. No może jedynie wtedy, gdy mój mąż do mojej Mamy i mojego Taty mówi po imieniu ;-) Konkludując już – bez znaczenia jest dla nas ile lat nas dzieli, czy to 5 czy piętnaście. Sukces szczęśliwego związku polega raczej na dopasowaniu się z drugą osobą, tak aby uzupełniać się nawzajem i stworzyć orkiestrę, której muzycy stanowią kompletny twór, utworem zwany! ;-) Cały czas dla siebie w pewnym sensie zagadkowy i interesujący. Przyspieszający wtedy, gdy trzeba przyspieszyć, i zwalniając wtedy, gdy tempo życie narzuca zbyt duże ;-)
Laski nie zmieniajcie tematu proszę Odpowiedz Anja napisał(a):Marti20 napisał(a): no ale wszystkie Marcinki to fajne chłopaki a tak fajne chłopaki fajne Odpowiedz girljusta ajjjj;( *głaszcze* to niedobzieeee, może w trakcie jednak uda się coś zrobić:* trzeba być dobrej myśli *tuli*:* Odpowiedz out_of_city, nie jest to możliwe, bo będę miała pracę, a jak wszystko pójdzie dobrze, to pod koniec września ja też wyjadę do Portugalii i nie będziemy się widzieć 9 miesięcy :( Odpowiedz malinka69 i girljusta dacie rade!:) pewnie wyskoczycie w trakcie ich pobytu do nich;) pomyślcie:) co będzie jak się po takim długim czasie zobaczycie;) nie płaczcie;))))) Odpowiedz mój jedzie też do Anglii na 4 miesiące :( dokładnie za 2 tygodnie :( Odpowiedz Tak moze i mam duzo facetów wokól siebie ale cio z tego skoro ja kocham jednego i z nim chce byc ale on jedzie do anglii:9 i nie ma mnie kto przytulic i nie wiem kiedy przyjedzie do mnie i np cio bedzie za pół roku kiedy przyjedzie:( Odpowiedz Marti20 napisał(a):kasienkaaa napisał(a):wole takich z ktorymi sie moge czasem pośmiac,powygłupiac itd. Mój chlopak przy mnie strzela głupie minki,smieje sie,wariuje,ale przy innych jest spokojny i powazny. kasienkaaa mój Misiek ma 26 lat i tylko on potrafi mnie tak rozśmieszyć, że brzuch mnie boli... ale to nie w tym rzecz Ja też bym nie wytrzymała przy sztywniaku. Mnie chodzi o "postępki" - jak był młodszy robił różne głupoty... teraz jest dojrzalszy i dwa razy pomyśli zanim coś zrobi Nie muszę się po prostu za niego wstydzić... Ale nie przeczę, że są wyjątki Podpisuję sie pod Twoją wypowiedzią Marti Mój teraz będzie miała 28 lat ale nie moę powiedzieć na nieop ideałem mężczyzny dla mnie :P3 Odpowiedz moim zdaniem większy wpływ na to od wieku ma charakter mój Michu jest starszy 7 lat a wygłupiamy się czasami jak szczeniaki:) A kiedy trzeba jest i poważny... Odpowiedz Mnie chodzi o "postępki" - jak był młodszy robił różne głupoty... teraz jest dojrzalszy i dwa razy pomyśli zanim coś zrobi ;) Nie muszę się po prostu za niego wstydzić... u nas jest tak,ze to ja zawsze robie różne glupoty a on w porównaniu ze mną jest grzeczny i niewinny nawet jak powiem cos głupiego w towarzystwie to zaraz mnie ucisza ja jak sie nudze to chce isc do baru,on jak sie nudzi to zaczyna sprzątać :P woli ze mną posiedziec w domu niz zebysmy szli na impreze i wstyd sie przyznać-ja pije alkohol czesciej niż on (bo albo mu sie nie chce,albo zamiast piwa woli kupic sobie soczek) takze w naszym zwiazku to ja jestem "diabełkiem" Ciesze sie ze taki jest,bo kiedy trzeba to potrafi sie zachowac jak mezczyzna,a sam na sam ze mną staje sie dzieciakiem :) Odpowiedz Marti20 napisał(a): Mnie chodzi o "postępki" - jak był młodszy robił różne głupoty... teraz jest dojrzalszy i dwa razy pomyśli zanim coś zrobi Nie muszę się po prostu za niego wstydzić... O to mi chodzi 8) Kasienka to trafiłaś na swojego ;) no ale wszystkie Marcinki to fajne chłopaki Odpowiedz kasienkaaa napisał(a):wole takich z ktorymi sie moge czasem pośmiac,powygłupiac itd. Mój chlopak przy mnie strzela głupie minki,smieje sie,wariuje,ale przy innych jest spokojny i powazny. kasienkaaa mój Misiek ma 26 lat i tylko on potrafi mnie tak rozśmieszyć, że brzuch mnie boli... ale to nie w tym rzecz Ja też bym nie wytrzymała przy sztywniaku. Mnie chodzi o "postępki" - jak był młodszy robił różne głupoty... teraz jest dojrzalszy i dwa razy pomyśli zanim coś zrobi Nie muszę się po prostu za niego wstydzić... Ale nie przeczę, że są wyjątki Odpowiedz a ja mysle ze nie ma reguly i nie mozn auogolniac dziekuje za uwage zapraszam ponownie Odpowiedz jakbym była z kims młodszym to tylko "o dupie maryny" mogłabym rozmawiać, sianko w główce i zero tematów o przyszłości - wiadomo, że cos by może wspomniał, ale co do planów i ich realizacji to ło jesoo lol lol lol ja sie nie zgadzam z moim M rozmawiamy o przyszłosci,mamy wspólne plany i bedziemy sie starac je zrealizowac,wiem ze M bardzo chce byc ze mna i juz nie raz rozmawialismy o slubie i o wszystkim, do pracy też jest chetny takze nie ma jakiegoś fiu-bździu w glowie tylko jest rozsądny. moge z nim pogadac o wszystkim,powygłupiac,ale tez umie mnie pocieszyc, sobie sprząta(na punkcie porządku ma fiola),gotuje czesto,takze nie zachowuje sie jak dziecko a najwazniejsze-umie sie zachowac w konkretnej sytuacji,wie kiedy ma byc poważny a kiedy nie musi. Odpowiedz Mój Misiekjest starszy o 3 lata i jest idealnie. Jak mam doła potrafi mnie rozbawić, bo zachowuje sie jak dzieciak, a jak mi głupawka odbija wtedy kiedy nie powinna sprowadza mnie na ziemie Moge na niego liczyć w każdej sytuacji i wiem, że jakbym była z kims młodszym to tylko "o dupie maryny" mogłabym rozmawiać, sianko w główce i zero tematów o przyszłości - wiadomo, że cos by może wspomniał, ale co do planów i ich realizacji to ło jesoo lol lol lol Znam tez faceta który ma 31 lat i podoba mi sie w nim jego dorosłośc, powaga, opanowanie, ale czasem zachowuje sie jak 20-letni dzieciak Jaki z tego morał? Koleś młodszy potrafi rozbawić. Starszy myśli dodatkowo o życiu 8) i jest męski hihih hahah koniec, bo juz mi się coś pierdzieli 8) lol Odpowiedz kasienkaaa napisał(a): Mój chlopak przy mnie strzela głupie minki,smieje sie,wariuje,ale przy innych jest spokojny i powazny kasienkaaa dokladnie tak jak Ty swojego ja bym opisala mojego Miśka :D Odpowiedz Marti20, własnie ja nie lubie takich co myślą tak powaznie o wszystkim,takich poukładanych. wole takich z ktorymi sie moge czasem pośmiac,powygłupiac itd. Mój chlopak przy mnie strzela głupie minki,smieje sie,wariuje,ale przy innych jest spokojny i takich chlopaków lubie. nie lubie totalnych wariatów i takich "luzaków",którzy nie wiedzą kiedy skonczyć z wygłupami,ciagle aby by pili,imprezowali itd. a znam takich kilku. moj brat jest starszy ode mnie o 4 lata i jak patrze na niego to az mi sie coś robi gdy pomysle ze moj chlopak móglby taki być. siądzie ze starszymi,strzeli poważna mine,zacznie coś mówic jak na konferencji z taką powagą w głosie,czasem sie uśmiechnie i ciągle tylko gada o pracy,o studiach,o przyszłości,o polityce do barów nie lubi chodzic. z takim bym sie nudziła. Odpowiedz Marti ja kiedys tez myslalam, ze moge byc tylko ze sporo starszym facetem, bo tacy w moim wieku to gowniarze. czas zmienil moje zdanie... Bylam z kolesiem o 6 lat starszym i szkoda gadac co z nim mialam - chociaz z poczatku wydawalo sie, ze dorosly poukladany itede. Jak poznalam mojego Miska to myslalam sobie, ze eee nic z tego nie bedzie bo jak tu byc prawie z rowiesnikiem - a teraz widze, ze trafilam dobrze.... Ale oczywiscie nie neguje waszego zdania na ten temat - po prostu chce powiedziec, ze to sie czasem zmienia jak u mnie :D Trzeba spotkac odpowiednia osobe i tylko tyle ma znaczenie a nie wiek :P Odpowiedz kasienkaaa napisał(a):Akszeinga, to ja sobie nie moge wyobrazić siebie ze starszym nawet o 3 lata, a co dopiero 5... mam takie wrazenie ze wszyscy starsi są za powazni,takie drętwusy (chociaz pewnie nie wszyscy) . ze nie miałabym z takim o czym gadac ale to tylko moje wrażenie. kasienkaaa :P im facet starszy tym lepszy Dla mnie facet w moim wieku to jeszcze dziecko Same głupoty w głowie A facet starszy myśli hmmm... "życiowo" 8) Odpowiedz Akszeinga, to ja sobie nie moge wyobrazić siebie ze starszym nawet o 3 lata, a co dopiero 5... mam takie wrazenie ze wszyscy starsi są za powazni,takie drętwusy (chociaz pewnie nie wszyscy) . ze nie miałabym z takim o czym gadac ale to tylko moje wrażenie. Odpowiedz U mnie jest 5 lat różncy i bardzo mi to ex był 2 lata starszy,zdecydowanie wolę jak róznica wieku jest większa a juz całkiem nie mogę sobie wyobrazić bycia razem z kimś w moim wieku lub nie teraz. u mnie jest dosłownie identycznie Odpowiedz U mnie jest 5 lat różncy i bardzo mi to ex był 2 lata starszy,zdecydowanie wolę jak róznica wieku jest większa a juz całkiem nie mogę sobie wyobrazić bycia razem z kimś w moim wieku lub nie teraz. Odpowiedz mój jest starszy o prawie 10 miesiecy ale rocznikowo jestesmy z tego samego roku Odpowiedz no leci ten czas - nawet sobie nie uswiadamiam ile czasu jestesmy razem i ile przeezylismy razem dobrych i zlych chwil ehhhhh :) ale dalej tak samo jak na poczatku jest :P3 Odpowiedz dedka ;]] to tak jak u mnie;]] gratuluję!:) Odpowiedz Moj jest odemnie o rok starszy ( i to nie caly) i jest super - jestesmy ze soba 4 lata :P3 Odpowiedz mojemu oczko styknie niebawem;))))) 21;P Odpowiedz Atkax, a mam pytanko: czy Twój chłopak studiuje, bądź studiował na Akademii Pedagogicznej na kierunku - edukacja techniczno informatyczna Odpowiedz a mój jest starszy odemni o 4 latka :) i super się dogadujemy, tka jakby nie było między nami żadnej róznicy wieku :) Odpowiedz KAMi_ns, podziel sie :) ja tez chce wiedziec :) Odpowiedz kasienkaaa, dowiesz sie wszystkiego w swoim casie :P ja juz wiem lol Odpowiedz nie no i to "ajć" też piszesz :) niemozliwe zeby tak podobnie było;) no ale dobra,juz nie marudze;) Odpowiedz KAMi_ns eeee;> nie bardzo wiem o co chodzi;) ale myślę, że chodzi o podobny styl pisania;P Odpowiedz fatum, to ty żelkowy potworze za duzo walczylam z tym... Dzieffczynka, pocekamy zobaczymy :D mam takie jednego co narzeczona ma hihi ;) Odpowiedz KAMi_ns, znajdz sobie z 1982....oj... :P3 Odpowiedz KAMi_ns sorki, że tak dobitnie będzie, tzn że nie zależało mu na Tobie i nie kochał Cię, bo osoba, która kocha nie chce ranić swojej drugiej połówki:) znajdziesz sobie dojrzałego, fajnego faceta:D i już!:) starszy lepszy:D i będzie smerfastyczniejszym miśkiem:D a tego paskuda, co był taki be;) to bym olała:) i nawet mu cześć nie mówiła;))) ale ja to ja;P zimna, okrutna, wstręta;P i cham nad chamami;] Odpowiedz fatum, wiem :) i dlatego tak bardzo mnie to denerwowalo ale zrezygnowac sie nie dalo... jakbym postawila ultimatum to mnie by napewno nie wybral... :| Odpowiedz KAMi_ns to jest jak dla mnie;) najgorszy chłam świata;) bo tak Ci mózg wyczyszcza całkowicie, że szkoda;) moja kumpela:) ma do tej pory jakieś odchyły, leczy się ale już nie kojarzy tak jak dawniej, 'budzi' się nagle w trakcie rozmowy i przypomina o tym co było na jej początku, to tylko niszczy, nie warto;] kasienkaaa dlatego mówię, żeby nie generalizować;) nie wszyscy są tacy, niektórzy są bardzo dojrzali jak na swój wiek i myślą głowami a nie siusiakami;] Odpowiedz fatum napisał(a):gdzie się ulać i spalić;) ajć;) tomnie wlasnie najbardziej denerwuje... zeby sie sie spalic bo to jest 'dobre gowno' wrrrr poprostu nie moge :( Odpowiedz Kami a ja lubie tych w naszym wieku :D moze dlatego ze znam samych fajnych :) i nie zachowują sie jak gnojki :P chociaż mi z zachowania tez przydało by sie odjac te 3 lata lol Odpowiedz KAMi_ns nie generalizujmy:D ale fakt większość taka jest:) starsi są lepsi, bo inaczej patrzą na świat, szukają innych wartości, takich jakie i my szukamy;D a Ci w Naszym wieku to takie pyrtki;) co tylko komputer, jakieś paniusie, najlepiej każdej nocy inna, jak tu sobie 'zwalić pytona', którego plejboja nie obejrzeć, gdzie się ulać i spalić;) ajć;) to nie dla Nas;))) Odpowiedz fatum, ja tez wlasnie tak slyszalam :) a tacy starsi to sa normalniejsi i nie ciasza ich te same rzeczy co tych w naszym wieku :P Odpowiedz a mój jest rok starszy;) ale jest bardzo dojrzały jak na swój wiek:) KAMi_ns nie dziwię się, że kręcą Cie starsi bo tacy są już dojrzali emocjonalnie, w końcu faceci w stosunku do nas:> to są około 3 lat wstecz;P tak nam Pani od biologii gadałam Odpowiedz ja nie mam Misia :( ale stwierdzilam ze moj facet powiniem miec 23-26 lat heheh ;) Odpowiedz on 88 styczeń hehe takiej daty to jeszcze nie znałam lol ;) widze że juz sie wypowiedziałam wyżej na ten temat :P aha dodam tylko co do tych młodszych-nie myslcie sobie że sie uganiałam za sporo młodszymi ;) bo jedynie o rok :) i nawet sporo było tych młodszych, kilku bym naliczyła :P Odpowiedz moje Słoneczko jest starsze o 4 latka rocznikowo...a tak w życiu to 5 i straaaaaaaasznie mi pasuję bo wie czego potrzebuję....poza tym jest słodziutki :P3 Odpowiedz ja tam nigdy za starszymi nie przepadałam,nigdy nie moglabym z takim byc 10 lat to dla mnie za duzo o wiele!! góra 2 lata starszy moze byc ale moj Misiek jest w moim wieku,czasem zachowuje sie jak dzieciątko, a czasem jak dorosły mezczyzna i to w nim kocham :P3 mlodsi tez mnie pociagali, nie raz..:P ale zawsze mialam pecha..bo sie nie udawało nic :| ale teraz jestem szczesliwa z moim Kochaniem :) Odpowiedz mi_ napisał(a):dagmara 11 lat , to nie jest tak żle w sumie, ja też wolę starszych 8) ja tez wole starszych a mam tylko starszego o rok :( Odpowiedz u mnie jest różnica tylko rok. Mój skarbek kochany jest starszy i jestesmy ze soba ponad 5 lat. mam za sobą krótki związek z młodszym o rok i....nigdy więcej młodszych. Tzn mam nadzieje ze ten obecny bedzie i ostatni i nie bede musiala sie martwic czy bedzie starsz czy mlodszy bo jakos cholernie mi na tym słoneczku moim zalezy :D Odpowiedz Miedzy nami jest roznica 3 latka i 10 miesiecy (on jest starszy). Aaaaa no i ja mam urodzinki a on - jak skreslisie jedynki wmojejdacie wyjdziejego data :) Tojuz taka ciekawostka hihi aha i jestesmy razem 5,5 roku :P5 Odpowiedz a moj Rober jest ode mnie starszy o 5 latek:) jakos zawsze tak sie skladalo ze 5 lat, to byla taka minimalna roznicy miedzy mna a moimi partnerami:) i powiem szczerze ze jesli mialabym wybierac sposrod takich ktorzy sa w moim wieku, a takimi ktorzy sa np 10 lat starsi, to zawsze wolalabym starszych, jakos zawsze pociagali mnie dojrzali mezczyzni hihi Odpowiedz Mój jest starszy o 2 latka , dzisiaj ma urodziny ( Oboje jestesmy koziorozcami bo ja jestem z tylko ze przyszlam na swiat 2 latka pozniej :) Odpowiedz dagmara 11 lat , to nie jest tak żle w sumie, ja też wolę starszych 8) Odpowiedz u mnie w tej chwili szokująca róznica - 11 lat sie od roku a ze sobą jesteśmy od świąt. w sumie nie widac po nas tej roznicy. Odpowiedz Kiedyś wydawało mi się ,że idealnie jest jak facet jest starszy o 2 -3 lata. Tak się układało,że moi "byli" zawsze byli ode mnie starsi tylko o rok. A teraz jest "minus" 2 i nie zamieniłam bym się nigdy w życiu. :) Odpowiedz Polowa moich zmnajomych jest rok mlodsza ode mnie i uwazam, ze ta granica jest zatarta i nie odczuwam tej roznicy tak samo jest z moim chłopem (no moze tylko czasami odnosze inne wrazenie :) ) Odpowiedz Ja miałam urodziny 2 grudnia a mój ukochany dzisiaj(4 styczeń)w sumie jestem starsza o ...miesiąc :P Odpowiedz między mna a moim misiem tryskiem jest róznica 6 latek , 13 dni i dwie godzinki . Jesteśmy spod tego samego znaku zodiaku jak jest nim lew . Miałąm przyjaciól duzo , ale zawsze w związku wybierałam satrszych od siebie . I za takiego wyszłam i wogóle nie żałuje. Odpowiedz Manta napisał(a): też tego nie rozumiem ;/ ja mam to 17 (rocznikowo 18 ... buahahaha, ale pozostanmy przy moich ledwo 17) i nie wyobrazam sobie siebie ze starszym facetem, moj jest w moim wieku i tak ma byc... w sumie moglabym miec takiego... hm... max 20, ale zeby mial charakter... hm.... niezbyt powazny ;) oooo dokładnie tak samo mysle, moglabym miec starszego o 2-3 lata góra, ale zeby nie byl wlasnie powazny,bo nie mialabym z nim chyba o czym gadac Odpowiedz majunia7 napisał(a): [ Dodano: 2006-01-02, 18:04 ] ale bardzo dobrze znam taka pare ze dziewczyna ma chlopaka o 12 lat mlodszego i ma corke (z bylym mezem) ktora od jej chlopaka jest o 12 lat mlodsza! i teraz maja 14, 26, 38 lat Odpowiedz ja sobie wyobrazam dziewczyne 16 lat i faceta np 23. jezeli sie kochaja i to nie jest jakies wzajemne wykorzystywanie sie to wedlug mnie jest ok! i nikt (moze procz rodzicow dziewczyny) nie powinien sie wtracac w to! a ja sobie nie wyobrażam żeby ona miała przykładowo 15 a on 30 bo dla mnie to już gwałt na nieletniej chodzi o to że tak mężczyzna ma inne potrzeby za to taka dziewczyna to zabawa,brak odpowiedzialności i nie jest także gotowa na sex a większość zmusi się zeby usatysfakcjonowac partnera i tu nie powiesz że jest wykorzystywanie bo co oboje tego chcą Odpowiedz Monisia:), mam tak samo moj jest starszy o 3 lata (ale wedlug mnie to i tak troche za malo hihi) kiedys mialm starszego o 5 lat i z tym bylo mi bardzo dobrze [ Dodano: 2006-01-02, 18:04 ] ale bardzo dobrze znam taka pare ze dziewczyna ma chlopaka o 12 lat mlodszego i ma corke (z bylym mezem) ktora od jej chlopaka jest o 12 lat mlodsza! i teraz maja 14, 26, 38 lat Odpowiedz moj Miisiek jest odemnie starszy o 2 lata, a tak wogole nie miałam chłopaka w swoim wieku lol jakos wole starszych, ale znowu nie za duzo jakoś wielu facetów w moim wieku wydaje mi sie takich dziecinnych Odpowiedz A moj jest starszy o prawie rowne 3 lata, Mialam kiedys w moim wieku i bylismy ze soba prawie 7 lat i jestem szczesliwa ze to juz za mna :) Odpowiedz ja natomiast uwazam, ze w zwiazku najwazniejsza jest milosc! dlatego roznica wieku nie gra az tak wielkiej roli (chociaz moze wszystko utrudniac) ja sobie wyobrazam dziewczyne 16 lat i faceta np 23. jezeli sie kochaja i to nie jest jakies wzajemne wykorzystywanie sie to wedlug mnie jest ok! i nikt (moze procz rodzicow dziewczyny) nie powinien sie wtracac w to! Odpowiedz mi_ napisał(a):ale nie mam nic do partnerstwa z taką różnicą wieku ale tylko wtedy kiedy i on i ona sa osobami dorosłymi Dzieffczynka święte słowa 8) właśnie chodzi o tę dorosłość.... bo ja nieraz widzę małolatki gimnazjalistki ze starszymi od siebie sporo chłopakami nie wiem, co ma znaczyć taki "zwiazek" , w którym dziewczyna ma lat 15 a chłopak dawno po dwudziestce też tego nie rozumiem ;/ ja mam to 17 (rocznikowo 18 ... buahahaha, ale pozostanmy przy moich ledwo 17) i nie wyobrazam sobie siebie ze starszym facetem, moj jest w moim wieku i tak ma byc... w sumie moglabym miec takiego... hm... max 20, ale zeby mial charakter... hm.... niezbyt powazny ;) Odpowiedz ale nie mam nic do partnerstwa z taką różnicą wieku ale tylko wtedy kiedy i on i ona sa osobami dorosłymi Dzieffczynka święte słowa 8) właśnie chodzi o tę dorosłość.... bo ja nieraz widzę małolatki gimnazjalistki ze starszymi od siebie sporo chłopakami nie wiem, co ma znaczyć taki "zwiazek" , w którym dziewczyna ma lat 15 a chłopak dawno po dwudziestce Odpowiedz ja tez wole starszych 8) [ Dodano: 2005-12-31, 14:44 ] ale nie za duzo lol Odpowiedz mi się kiedyś bardzo podobał chłopak który miał 28 przede wszystkim z charakteru dużo kolesi także z wygladu mi sie podoba ale jednak przeszkadzałoby mi to troszczkę ale nie mam nic do partnerstwa z taką różnicą wieku ale tylko wtedy kiedy i on i ona sa osobami dorosłymi :) Odpowiedz zgadszam sie z przedmowczyniami , moj juz po 30tce:) Odpowiedz KAMi_ns napisał(a):gosiunia2004 napisał(a):jesli chodzi o aspekt wizualny to mi tacy strasi kolo 30 najbardziej sie podobaja 30 sa fajne :D też tak uważam, są najfajniejsze 8) Odpowiedz gosiunia2004 napisał(a):jesli chodzi o aspekt wizualny to mi tacy strasi kolo 30 najbardziej sie podobaja 30 sa fajne :D Odpowiedz gosiunia2004 napisał(a):jesli chodzi o aspekt wizualny to mi tacy strasi kolo 30 najbardziej sie podobaja nieeee z takimi starymi to ja juz nie mam o czym gadac, jakbym byla z takim to bym sie czuła jak ze starszym bratem :P przypomniala mi sie moja kolezanka która pierwszy raz w zyciu całowala sie...z 40 letnim facetem lol jejq normalnie masakra,rownie dobrze moglabym pocałowac swojego tate lol Odpowiedz jesli chodzi o aspekt wizualny to mi tacy strasi kolo 30 najbardziej sie podobaja Odpowiedz moj jest w moim wieku i czesto trafiam na takich chlopaków :) nie umiałabym byc z chlopakiem starszym np. o 3 i wiecej lat. czesto mam tez pociąg do mlodszych o rok :D i zawsze ci są najbardziej seksowni :D Odpowiedz "mój" (jeszcze nie mój ;) ) jest w moim wieku... ale jakby liczyć miesiącami to 10 miechow starszy... hehe Odpowiedz Mój Miś jest ode mnie starszy 5 lat. Ale mam też na koncie związek z facetem 13 lat starszym, a także 2 lata młodszym. Wiek nie ma znaczenia, ważne są uczucia. Odpowiedz Dałam różnice +3 do 5. Ja osobiście jakoś hmm... dziwnie zulabym sie z młodszym facetem. Obecnie mam faceta o rok starszego. hyhyhyh... rzucił mi sie w oczy tytuł tematu. "Wiek misia" . Hehehe tak sobie pomyślałam, że my dziewczyny musiałyśmy ostro już wpłynąc na Adasia bo jakoś nie wiem czemu zawsze mi sie wydaje, że to dziewczyny mówią na facetów miś a faceci to raczej używaja takich normalnych słów typu: mężczyzna, chlopak itp. Odpowiedz no qrde... :( ale moglas przynajmniej posciemniac... :( zalamalam sie terasxz przez Ciebie jestes okrutna Odpowiedz a moze lol i widzisz a Ty już miałaś nadzieje lol Odpowiedz a moze mialam plame na tylku od ziemniakow :P lol lol lol Odpowiedz Dzieffczynka, na co niee chodze w spodniczach może miałaś fajne kieszenie na spodniach a Ty już myślałaś że na Twoją dupcie i nogi-no wiesz co Kami Odpowiedz Hmm, jak by to nazwac, czasem zachowuje sie jak by miał 13 lat, ale powazny tez potrafi byc, moze poprostu "ten typ tak ma" i nic na to nie poradze, bo wychowany to on raczej jest (widze w jaki sposob rozmawia z moja mama, umie sie zachowac) Ale i tak jest słodki, nawet jak stoi zmoknięty i wrecza mi bukiet "kwiatów po przejściach" z usmiechem na buzi i mowi "to dla ciebie, tylko sie troszke pogniotły" I tak go kocham :D Odpowiedz Dzieffczynka, na co niee chodze w spodniczach :D :P jak to oni mowili (tak jak jest napisane): "GENTELMENAMI JESTESMY" a pozniej jedli sucho karme dla psow hihi ;) blee Odpowiedz moj chlipak przepiuszcza mnie w drzwiach ma 20 lat io co z ztego kumple z gimnazuj majac po 15 lat tez mnie przepuszczali... to zalezy od wychowania a nie wieku... a może chcieli na coś popatrzeć i dlatego Cię przepuszczali lol zartuję oczywiście lol Odpowiedz bhahah Marti to się Tobie udało :D:D:D aż muszę sie mojemu przyjrzeć ... choć ja już mam pierwsze :( (to stresująca praca) dobrze że farby sa :D:D:D:D Odpowiedz Marti20 napisał(a):Z wiekiem przychodzą siwe włosy hihi ROTFL Odpowiedz Ja też myślę, że takie rzeczy wynosi się z domu Z wiekiem przychodzą siwe włosy hihi Odpowiedz aga84, przepuszczaenie w dzwiach niee ma nic wspolnego z wiekiem... moj chlipak przepiuszcza mnie w drzwiach ma 20 lat io co z ztego kumple z gimnazuj majac po 15 lat tez mnie przepuszczali... to zalezy od wychowania a nie wieku... Odpowiedz hmm... nie chce sie chwalic, ale ja tez przepusczam, caluje w dlon, itp. a nawet 19 jeszcze nie mam ;) mysle, ze to chodzi o wychowanie jakie wynioslo sie z domu, a nie o wiek Odpowiedz Jak na razie jest ok, mamy dopiero 4 miesieczny staż lol i w sumie to wciąż sie poznajemy, ja mam 21, a on 20 i mysle, ze tu jest granica zatarta, bo w tym wieku ludzie mysla podobnie. Dogadujemy sie i myslimy podobnie a to jest bardzo wazne. Jesli chodzi o "wychowanie" to brakuje np. przepuszczania w drzwiach i tym podobnych manier, ktore posiada na pewno starszy, bardziej doswiadczony nie narzekam..........przynajmniej na razie :P Odpowiedz a ja mam rok młodszego i musze go troche "wychowac" :) Odpowiedz no widziałaś chyba fotke nie ;) w sumie to nie za bardzo bo on wygląda najwyżej na 22 lata :) a jak to kasia_Zet_ dałaby mi 21 to w sumie nie Odpowiedz Atkax, jak bylam mlodsza to na starsza wygladalam nigdy nikt mi dowodu niee sprawdzal a teraz co naimpreze wchodze czy jakies % kupuje to dowod musze pokazywac ze niby mlodziej wygladam :D ale wizualnie to chyba niee widac mniedzy wami takiej wielkiej roznicy :) Odpowiedz jejku aż tak strasznie taro wyglądam ;) kurde później będe sobie odejmować ;) Odpowiedz
Dziewczyny, ciekawa jestem, jaka jest różnica wieku pomiędzy Wami a Waszymi mężami, partnerami. U nas to jest pewnie dość standardowo – mąż jest ode mnie o rok starszy, ale czy są wśród Was pary, gdzie różnica wieku jest duża? Czy to powoduje np. nieporozumienia, związane z podejściem do wychowywania? 19 odpowiedzi na pytanie: różnica wieku między rodzicami Re: różnica wieku między rodzicami A czemu Anonim? Miedzy nami sa 4 lata roznicy, tj. maz jest starszy. Re: różnica wieku między rodzicami Był chyba taki temat w ostatnim dziale forum. Mozesz poszukac, jesli Ci zalezy na szybkich odpowiedziach. Re: różnica wieku między rodzicami u nas tyz rok, a wlasciwie 3 miechy- monsz z grudnia, ja z marca 😉 Marta & Mesia 1,5 r Re: różnica wieku między rodzicami jestem mlodsza o 4 lata Re: różnica wieku między rodzicami Mąż młodszy o rok 🙂 Monika, Nina (2 lata ) & tata Re: różnica wieku między rodzicami Mąż młodszy o miesiąca, rocznikowo to samoAnia Re: różnica wieku między rodzicami Między mną a mężem jest 9 dni różnicy. Ja jestem się że kiedy on ze swoją mamą wychodził ze szpitala minęliśmy się w drzwiach bo urodziliśmy się w tym samym szpitalu. _Gosia i Kubuś i ktoś kwietniowy Re: różnica wieku między rodzicami to ja się wyłamię…16 lat! ja 33 mężyk 49. zero konfliktów związanych z rodzinka:) Effcia i FLANEK 2, 3/12) Re: różnica wieku między rodzicami u nas tez spora roznica. 10 lat i tez bez problemow w tym temacie. Re: różnica wieku między rodzicami u nas 1,5 roku różnicy (mąz starszy), więc niewiele… Re: różnica wieku między rodzicami u nas maz starszy 5 lat. Zyje nam sie fajnie 🙂 Oczywiscie zdarzaja nam sie nieporozumienia, ale raczej zwiazane z roznica kulturowa, a nie wiekowa. Poza tym maz daje mi duze poczucie bezpieczenstwa. Ale nie wiem, czy to akurat wynika z tego, ze jest o tyle starszy… Malgosia (2,5) & Martinka Re: różnica wieku między rodzicami U nas rok. Ja jestem mlodsza, ale to wlasnie ja czuje sie starsza i to wiecej niz rok Buziaki Re: różnica wieku między rodzicami Mój mąż jest starszy o 14 lat. Jak na razie żadnych nieporozumień nie było. To chyba nie zależy od wieku, tylko od charakterów, doświadczeń życiowych i własnego dzieciństwa/wychowania. Kra, Wiktorek ( i Marcelek ( Re: różnica wieku między rodzicami Mąż starszy o 5,5 roku, żadnych nieporozumień 🙂 Asia i Ola (2 latka i 9 m-cy!) Re: różnica wieku między rodzicami Mąż jest starszy o 5 lat. Tak więc nie jest to duża różnica. Co do wychowania, to zgadzamy sie prawie w 100% 🙂 lunea i Weronika ( Re: różnica wieku między rodzicami Mąż mój starszy o rok Beata i Maciek ( Re: różnica wieku między rodzicami Witaj:) U Nas rocznikami 4 lata a miesiacami 3 lata i 3 miesiace! na razie jes dobrze:) mamy 7 miesiecznego synka i na wiekszosc spraw wychowawczych podobne zdanie! nie wiem jak bedzie dalej! jestem dobrej mysli! Miedzy moimi rodzicami jest 16 lat roznicy! :)) Jak urodzilysmy sie z siostra nie bliznaczka to Mama miala 22 a Tata 38;)) Mama byla bardziej sroga, z Tata mozna bylo sie dogadac, rozpieszczal nas:)) i sa nadal malzenstwem:)) Ola i Mati “M&M” Re: różnica wieku między rodzicami maz jest starszy o 4 lata. dAgI& Re: różnica wieku między rodzicami U nas siest różnica ponad 2 lat, tyle że mąż ma mniej. Różnice w podejsciu do wychowania są. Ja jestem zasadnicza, a mój mąż bardziej liberalny. , Znasz odpowiedź na pytanie: różnica wieku między rodzicami Dodaj komentarz
12 lat roznicy miedzy partnerami